Prezesi do wymiany

Szefowie GM i PSA Peugeot Citroen na bruku. Ustąpienia pierwszego z nich żądał Biały Dom. Mimo to amerykańska administracja odrzuciła wczoraj plan restrukturyzacji General Motors

Publikacja: 31.03.2009 01:49

Rick Wagoner, były szef General Motors

Rick Wagoner, były szef General Motors

Foto: PAP/EPA

Pracę stracili wczoraj prezes General Motors Richard Wagoner i szef PSA Peugeot Citroen Christian Streiff. Ich następcami będą dotychczasowy dyrektor generalny i wiceprezes ds. finansowych w GM Frederick Henderson oraz Philippe Varin, prezes koncernu stalowego Corus.

O Varinie mówi się, że jest jedynym Francuzem, który może doprowadzić do współpracy z hinduską firmą Tata. O Hendersonie – że jest najlepszym menedżerem na czasy kryzysu. Ustąpienia Wagonera zażądał Biały Dom. Streiffa postanowiła się pozbyć rada nadzorcza, w której nadal decyzje podejmuje rodzina Peugeotów.

W zdecydowanie większych tarapatach jest dziś GM. Wczoraj administracja amerykańska, pozbywając się Wagonera, odrzuciła równocześnie przygotowany przez koncern plan restrukturyzacji. Tak samo postąpiła w przypadku Chryslera. GM otrzyma wprawdzie 6 mld nowej pożyczki, co pozwoli mu funkcjonować przez kolejne 60 dni, ale dalsze 16,6 mld dol., o które się ubiega, otrzyma wyłącznie wówczas, gdy plan restrukturyzacji zostanie ostatecznie uznany za zadowalający.

W przypadku Chryslera zdecydowano, że koncern ma miesiąc na dokończenie negocjacji z Fiatem. Alternatywą jest bankructwo. Obydwie firmy otrzymały już 17,4 mld dol. pomocy.

Richard (Rick) Wagoner, który był prezesem GM od 2000 r., a ostatnio twardo trzymał się stanowisk prezesa zarówno zarządu, jak i rady nadzorczej, ustąpił na wyraźne życzenie Steve’a Rattnera, człowieka odpowiedzialnego w amerykańskim rządzie za branżę motoryzacyjną. Teraz ma zostać wymieniona znaczna część zarządu GM. Przewodniczącym rady nadzorczej został Kent Kresa, emerytowany prezes z Northrop grunman Corporation. Zdaniem analityków prezydent Obama zdecydował się usunąć Wagonera, kiedy usłyszał słowa krytyki, że nie potrafił zadziałać energicznie i wstrzymać wypłaty bonusów dla szefów banków, które przetrwały jedynie dzięki pomocy państwa. Jego notowań nie poprawił też fakt, że po pomoc do Waszyngtonu przyleciał korporacyjnym odrzutowcem.

Zwolnienie prezesa najprawdopodobniej nie będzie miało wpływu na sytuację europejskiej części GM, a przede wszystkim Opla, który niezależnie od nadziei na pomoc państwa szuka dla siebie własnego inwestora. Klaus Franz, szef związków zawodowych w Oplu, nie krył wczoraj zadowolenia z powodu odejścia Wagonera. – To wreszcie koniec centralnie podejmowanych decyzji – powiedział.

Pracę stracili wczoraj prezes General Motors Richard Wagoner i szef PSA Peugeot Citroen Christian Streiff. Ich następcami będą dotychczasowy dyrektor generalny i wiceprezes ds. finansowych w GM Frederick Henderson oraz Philippe Varin, prezes koncernu stalowego Corus.

O Varinie mówi się, że jest jedynym Francuzem, który może doprowadzić do współpracy z hinduską firmą Tata. O Hendersonie – że jest najlepszym menedżerem na czasy kryzysu. Ustąpienia Wagonera zażądał Biały Dom. Streiffa postanowiła się pozbyć rada nadzorcza, w której nadal decyzje podejmuje rodzina Peugeotów.

Biznes
KE zapowiada deregulację, Chiny odpowiadają cłami odwetowymi, a Polska poza europejskim modelem AI
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Biznes
GPW: Spółki z sektora medycznego pod lupą
Biznes
Wojna celna Trumpa zawieszona, przemysł w Europie się stabilizuje, a Wielka Brytania chce resetu z UE
Biznes
Sądne dni w sporze o imperium Zygmunta Solorza
Biznes
Ontario zakazuje prowadzenia interesów z firmami z USA. Silny cios w Elona Muska