Tak duży wzrost przychodów ma zapewnić spółce portfel zleceń, który aktualnie jest zapełniony w ponad 80 proc.
Czy w najbliższym czasie firma może pozyskać kolejne umowy? – Obecnie startujemy w przetargach lub negocjujemy umowy za kolejne 500 mln zł. Są to przede wszystkim zlecenia na budowę powierzchni magazynowych oraz centrów handlowych – mówi Jerzy Mirgos, dyrektor generalny Mirbudu.
– Liczymy na to, że przed końcem roku podpiszemy jedną większą lub dwie mniejsze umowy o wartości około 100 mln zł. Wówczas 2012 r. rozpoczęlibyśmy z portfelem wypełnionym w 100 proc. – dodaje.
Czego można się spodziewać po zyskach w przyszłym roku? – Na razie nie możemy mówić o szczegółach, gdyż nie publikowaliśmy jeszcze szacunków na 2012 rok. W przyszłym roku na pewno będziemy walczyć o utrzymanie tegorocznej rentowności netto. Będzie to o tyle łatwiejsze, że w naszym portfelu spadł udział kontraktów drogowych, które odznaczają się niższymi marżami – mówi.
Opublikowane na początku marca prognozy przewidują, że grupa zakończy ten rok z 520,7 mln zł przychodów i 43,7 mln zł zysku netto. Gdyby sprzedaż w 2012 r. wzrosła o 20 proc., to sięgnęłaby 625 mln zł. Utrzymanie rentowności na poziomie netto oznaczałoby natomiast wzrost zysku do ponad 52 mln zł.