Amerykański koncern fotograficzny, niegdyś pionier fotografii, od dziesięcioleci boryka się z problemami finansowymi. Firma nie jest w stanie sprostać konkurencji, która znacznie wcześniej "wyczuła" nadejścia ery cyfrowej fotografii. Kodak trwał przy produkcji klisz, na które gwałtownie spadał popyt.
Teraz Kodak musi się przebranżowić oraz zmienić i ma skoncentrować się na produkcji opakowań handlowych, drukarek oraz na usługach, oferując możliwość drukowania zdjęć robionych cyfrowymi aparatami. Chce też oferować usługi drukarskie dla firm reklamowych.
Kontrolę nad firmą przejmą wierzyciele, którzy otrzymają 85 proc. udziałów w zrestrukturyzowanym przedsiębiorstwie.
W styczniu zeszłego roku Eastman Kodak wystąpił do sądu z wnioskiem o upadłość i ochronę przed wierzycielami. Kilka tygodni wcześniej zarząd zapowiedział gruntowną restrukturyzację firmy, której zadłużenie sięgnęło w sumie 6,75 mld dolarów W zamian za kredyt w wysokości 830 mln dolarów zgodziła się odsprzedać swoje portfolio zawierające ponad 1100 patentów. Udało się uzyskać za nie sumę 527 mln dolarów. Plan minimum przewidywał sumę pół miliona dolarów. Patenty sprzedano różnym firmom, wśród których jest m.in. Apple, Microsoft i Google. Patenty dotyczą rozwiązań, które można wykorzystywać w aparatach cyfrowych, smartfonach, tabletach i komputerach.