Szef resortu rolnictwa Stanisław Kalemba poinformował w środę w Sejmie, że rekompensaty dla przedsiębiorców, którzy zdecydują się na zakup wieprzowiny ze strefy wyniesie od 1,5 do 2 zł za kilogram. Dostaliby ją ci, którzy kupili mięso w strefie buforowej po 18 lutego br., kiedy to poinformowano o wykryciu wirusa ASF w Polsce. Ostatecznie wielkość dopłaty musi jeszcze potwierdzić Komisja Europejska.
Chętnych jednak nie ma, mimo że decyzja o przetwarzaniu mięsa na potrzeby zwiększania rezerw Agencji Rezerw Materiałowych zapadła 28 lutego br. Powód? Minister Kalemba wyjaśnia, że przedsiębiorcy obawiają się też utraty świadectw eksportowych.
Wiceminister gospodarki Dariusz Bogdan mówił podczas posiedzenia komisji rolnictwa, że Agencja Rezerw Materiałowych wystosowała 400 zaproszeń do składania ofert w związku z decyzją o uzupełnieniu rezerw mięsa wieprzowego, ale zainteresowanie zakupem ze strefy buforowej było znikome, a nawet - jak to ujął - żadne.
W związku z taką sytuacją Kalemba powiedział, że trzeba rozważyć utylizację przerośniętych sztuk tuczników wieprzowych ze strefy. Zapowiedział też, że będzie chciał się spotkać z premierem Donaldem Tuskiem, by znaleźć wyjście z tej sytuacji.
- Od wtorku rozważamy sprawę utylizacji najbardziej przerośniętych sztuk, będziemy się starali, żeby tego mechanizmu nie stosować, ale jak będzie zagrożenie, nie mamy wtedy innego wyjścia - mówił minister.