Rok temu, po wybuchu pandemii, obawiano się, że amerykańskie banki będą miały problem z dużym wzrostem niespłacanych pożyczek. Te obawy się na razie nie spełniły. Agencja Bloomberga zauważa natomiast, że banki zaczynają mieć inny problem z pożyczkami – spadający popyt na kredyty.
Mniejszy popyt na pożyczki widać m.in. w raportach wynikowych banków. Wells Fargo udzielił w pierwszym kwartale o 15 proc. mniej pożyczek niż w takim samym okresie rok wcześniej. JPMorgan Chase, największy amerykański bank, pożyczył o 4 proc. mniej. Udzielone przez niego kredyty były w pierwszym kwartale warte 44 proc. depozytów, gdy np. rok wcześniej – 57 proc. Według danych Rezerwy Federalnej pożyczki udzielone przez 25 największych banków w USA zmniejszyły się w zeszłym roku o 8 proc. Różnica pomiędzy wielkością udzielonych kredytów a możliwościami ich udzielania przez banki była wówczas największa od 36 lat.