Jak się okazuje, każdy wabik jest dobry: najczęściej stosowany to obniżone oprocentowanie lub prowizje, a nawet brak opłat za rozpatrzenie wniosku, co w zasadzie jest już rynkowym standardem. Właściwie każda oferta pożyczki jest opatrzona określeniem „promocja".
Millennium daje pożyczkę z gwarancją najniższego oprocentowania. Eurobank gwarantowane oprocentowanie nominalne w wysokości 5,9 proc. (dla osób, które spełniają określone warunki, m.in. przelewają wynagrodzenie na konto w tym banku).
Toyota Bank zachwala, że miesięczny koszt odsetek w wariancie na 12 miesięcy wynosi zaledwie 5 zł od każdego pożyczonego 1 tys. zł, a dodatkowo zniesiona została opłata za rozpatrzenie wniosku, natomiast prowizja to tylko 1 proc.
Rękę na pulsie trzymają też firmy pożyczkowe. Provident kusi nowych klientów: tym, którzy po raz pierwszy pożyczą w tej firmie co najmniej 1 tys. zł obiecuje prawo do skorzystania z rocznego pakietu medycznego.
Finansiści wiedzą, że jesień i koniec roku to okres kredytowych żniw. – Dzięki temu, że promocja potrwa do końca 2014 r., będzie można z niej swobodnie skorzystać np. przy okazji świątecznych zakupów – mówi Bartosz Suchecki, kierownik ds. rozwoju produktów z Toyota Banku.