Wakacje kredytowe to odpowiedź rządu na rosnące stopy procentowe, a wraz z nimi raty złotowych kredytów hipotecznych. Mają ułatwić ich spłatę. W ostatnich dniach do redakcji „Rz” napływają jednak sygnały od klientów banków, że mimo złożenia wniosków o wakacje kredytowe, nawet na kilka dni przed terminem spłaty raty, banki ją naliczają. Jeśli rata nie zostaje zapłacona, powstaje zaległość. Klienci banków obawiają się, że nawet jeśli potem bank anuluje ratę, taka chwilowa zaległość może obniżać ich wiarygodność kredytową, może też zostać zgłoszona do Biura Informacji Kredytowej, co w przyszłości może im utrudnić zaciągnięcie kredytów lub wzięcie pożyczek.
UOKiK bada i uspokaja
– Mamy sygnały o takich sytuacjach i analizujemy je – poinformował nas Departament Komunikacji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Jeśli okaże się, że nie są to kwestie incydentalne wynikające z przejściowych błędów systemów bankowych, to podejmiemy odpowiednie działania w ramach prowadzonych przez nas postępowań wyjaśniających – dodał.
Czytaj więcej
PKO BP otworzył swoje oddziały także w sobotę. Większość kredytobiorców dokumenty składa on-line.
Zapewnił, że na bieżąco analizuje skargi konsumentów dotyczące wakacji kredytowych i w przypadku sygnałów o nieprawidłowościach występuje do banków o wyjaśnienia i zmianę praktyk.