Według informacji „Rzeczpospolitej” najpoważniejszym dla banków jego zapisem będzie konieczność zwrotu kredytobiorcom niesłusznie naliczonych opłat (spreadów). To oznacza dla banków wydatek rzędu kilku miliardów złotych, a nie około 70 mld zł - bo na tyle oszacowano koszty pierwszej propozycji prezydenta. W projekcie mają się znaleźć jeszcze pewne rozwiązania, ale nie będą one znaczącym kosztem, które by zdestabilizowały sektor bankowy.
Kancelaria Prezydenta wzięła pod uwagę m.in. skutki Brexitu i groźbę kryzysu na włoskim rynku bankowym. W tych okolicznościach osłabianie polskich banków byłoby niebezpieczne.