Pracownicy Banku Światowego (BŚ) nie chcą, żeby kadencja prezesa tej instytucji Jima Yong Kima została przedłużona na kolejne pięć lat – napisał „Financial Times" („FT").
Kadencja tego 57-letniego lekarza, absolwenta Harvardu, kończy się w czerwcu 2017 r., ale proces wyboru następcy bądź pozyskania zgody udziałowców na przedłużenie kadencji Kima rozpocznie się już wkrótce. Cztery lata temu z jego prezesurą w BŚ wiązano ogromne nadzieje. Jeszcze w 2013 r. „Forbes" umieścił go na 50. miejscu na liście najbardziej wpływowych osobistości świata. To był szczyt kariery urodzonego w Seulu naturalizowanego Amerykanina.