Małe poparcie dla pomysłu Pawlaka

KNF i NBP przeciwko pomysłom wicepremiera na niższe raty kredytów. Wicepremier Pawlak chce ułatwić życie osobom, które mają kredyty walutowe

Publikacja: 12.01.2011 02:52

Stanisław Kluza, szef Komisji Nadzoru Finansowego jest przeciwny ograniczeniu spreadów walutowych, o

Stanisław Kluza, szef Komisji Nadzoru Finansowego jest przeciwny ograniczeniu spreadów walutowych, o co stara się Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Pomysł wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, żeby ograniczyć spready walutowe w bankach, nie ma wielu zwolenników. Uważa on, że banki zbyt drogo sprzedają waluty klientom, którzy spłacają kredyty walutowe i że ten proceder należy ukrócić. Dlatego proponuje, aby banki sprzedawały waluty po średnim kursie NBP lub też klienci mogli sami kupować waluty (np. w kantorze) i tak spłacać kredyty.

Inicjatywie Waldemara Pawlaka przyklaskuje na razie tylko Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Fundacja na Rzecz Kredytu Hipotecznego. Jednak obie instytucje proponują pewne modyfikacje. Urzędowi nie podoba się pomysł sprzedaży waluty przez banki po średnim kursie NBP.

Z kolei Komisja Nadzoru Finansowego uważa, że jeśli regulacyjnie zabroni się bankom stosowania spreadu, to za utracone w ten sposób potencjalne korzyści banki będą mogły obciążyć klientów w inny sposób, np. zwiększając pobierane marże lub inne opłaty. Dlatego też nadzór twierdzi, że potrzebne są analizy, czy proponowana regulacja odniesie oczekiwany skutek i faktycznie ograniczy koszty ponoszone przez klientów. KNF zwraca uwagę też na to, że Ministerstwo Gospodarki nie przygotowało analizy, jak spready walutowe wpływają na łączną kwotę kredytu i dlatego tak naprawdę nie wiadomo, czy te koszty są istotne.

O braku analiz mówi także Ministerstwo Spraw Zagranicznych, któremu brakuje dowodów na to, że obecne rozwiązania nie są najlepsze i dlatego trzeba je poprawić. Uważa też, że nie będzie można nowego prawa stosować wobec kredytów już zaciągniętych (wicepremierowi natomiast zależy na tym, żeby wszyscy ci, którzy zaciągnęli kredyty walutowe, mogli w przyszłości inaczej je spłacać). Podobnego zdania jest wiceprezes NBP Witold Koziński, który twierdzi, że plan Pawlaka może być niezgodny z konstytucją.

O sprzeczności z ustawą zasadniczą pisze także Henryka Bochniarz, prezydent Konferencji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Jej zdaniem proponowane w projekcie wicepremiera Pawlaka rozwiązania prowadzą do ograniczenia wolności gospodarczej. Zastanawia się również, czy Ministerstwo Gospodarki powinno się zajmować tą sprawą, skoro instytucje finansowe znajdują się w gestii resortu finansów. Według Lewiatana, jeśli prawo bankowe zostanie znowelizowane, to nowe zasady nie będą mogły być stosowane do umów zawartych wcześniej.

Zresztą samo Ministerstwo Finansów nie jest zachwycone tym, że inicjatywa ministra gospodarki nie była z MF konsultowana. Wiceminister finansów Dariusz Daniluk podkreśla, że zgodnie z uchwałą Rady Ministrów każdy z resortów zajmuje się swoimi sprawami. Wiceminister uważa, że propozycja nie zmieni sytuacji klientów, którzy już zawarli umowę o kredyty, bo i tak będą oni musieli podpisywać aneksy. Daniluk twierdzi ponadto, że propozycja wicepremiera Pawlaka zawiera błędy i nie powinna być kierowana do dalszych prac legislacyjnych.

[ramka]Zmiany na Węgrzech

Węgierskie banki powinny zaoferować klientom możliwość przewalutowania kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim na euro – twierdzi węgierski regulator rynku finansowego PSZAF. – Ostatnich kilka lat pokazało, że frank szwajcarski jest znacznie bardziej zmienną walutą wobec forinta niż euro, co skutkuje problemami dla ludzi, którzy mają kredyty we franku – powiedział Istvan Binder, rzecznik PSZAF. [/ramka]

Pomysł wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, żeby ograniczyć spready walutowe w bankach, nie ma wielu zwolenników. Uważa on, że banki zbyt drogo sprzedają waluty klientom, którzy spłacają kredyty walutowe i że ten proceder należy ukrócić. Dlatego proponuje, aby banki sprzedawały waluty po średnim kursie NBP lub też klienci mogli sami kupować waluty (np. w kantorze) i tak spłacać kredyty.

Inicjatywie Waldemara Pawlaka przyklaskuje na razie tylko Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Fundacja na Rzecz Kredytu Hipotecznego. Jednak obie instytucje proponują pewne modyfikacje. Urzędowi nie podoba się pomysł sprzedaży waluty przez banki po średnim kursie NBP.

Pozostało 80% artykułu
Banki
Rośnie ryzyko prawne. „Trzeba coś z tym zrobić” – postulują bankowcy
Banki
Frankowa kontrofensywa banków. Nie warto jej lekceważyć
Banki
Bank Pekao SA z ofertą EKO kredytu mieszkaniowego
Banki
Czy polskie banki chcą brać udział w odbudowie Ukrainy? Oto wyniki badań
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Banki
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp procentowych