Doktor habilitowany, profesor AWSB
Doktor habilitowany, profesor AWSB
Istotne jest wyjęcie prokuratury spod nadzoru politycznego. Czyli w pierwszym kroku podnoszone często w debacie publicznej rozdzielenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, a następnie wyodrębnienie organizacyjne prokuratury ze struktur resortu sprawiedliwości. Przeprowadzenie tych zmian nie oznacza jednak, że prokuratura w takim kształcie będzie silna.
Omawiane projekty to rezultat prawidłowej diagnozy stanu prawno-ustrojowego państwa. Na projekty dotyczące rozwiązania problemu wadliwych powołań sędziowskich – z racji wykształcenia – patrzę z dwóch perspektyw: nauk prawnych i nauk o bezpieczeństwie. Z tak określonej perspektywy nie mam najmniejszych wątpliwości, że utrzymywanie obecnego status quo w wymiarze sprawiedliwości zagraża praworządności oraz bezpieczeństwu publicznemu w Polsce. Utrzymujący się dualizm praworządności powoduje nieadekwatny odbiór projektowanych rozwiązań przez część środowiska prawniczego jako bezprecedensowe zagrożenie dla niezawisłości sędziowskiej, godzące w konstytucyjną zasadę niezawisłości sędziowskiej i podstawy praworządności (m.in.: retroakcyjność, ingerencję legislatywy w egzekutywę). Omawiane projekty są w istocie radykalnym posunięciem, można zauważyć w nich zachwianie trójpodziału władzy. Niezgodność z konstytucją ma tu jednak tylko wymiar pozorny. Bliski jestem w tym względzie stanowisku prof. Safjana. Nie mam też wątpliwości, że przecięcie węzła gordyjskiego w wymiarze sprawiedliwości wymaga nieugiętego działania. Omawiane projekty zawierają propozycje gruntownego działania, choć nie wyczerpują wszystkich możliwych scenariuszy, które można zastosować wobec wadliwie powołanych sędziów. Zakładam, że autorzy propozycji mieli tego świadomość. Nie ma niestety gwarancji, że inna opcja polityczna w przyszłości nie dokona czystki środowiska sędziowskiego ukształtowanego w oparciu o omawiane projekty, podnosząc te same argumenty, tj. naruszenie zasady trójpodziału i legalizmu.
Uchwała Rady Ministrów gwarantująca bezpieczeństwo delegacji władz Izraela może być asumptem do naruszenia prawa międzynarodowego. Stanie się tak, jeżeli do Polski zawita na przykład premier Izraela Benjamin Netanjahu i nie będzie aresztowany mimo nakazu Międzynarodowego Trybunału Karnego. Taka sytuacja postawi pod znakiem zapytania cały proces sanacji praworządności w Polsce.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas