Gdy w Niemczech wyłączano ostatnie elektrownie jądrowe, wróciła tam debata o zasadności rozwodu z atomem. Dlaczego mimo to niemiecki rząd podtrzymuje tę decyzję?
Latami Niemcy uzależniały się od gazu z Rosji. Gdy Putin zakręcił kurek, z dnia na dzień musiały szukać alternatywy. W dużej mierze się to udało, ale nie w 100 proc.
Przez dziesięciolecia dobrobyt Niemiec opierał się na taniej rosyjskiej energii i eksporcie, także do krajów autokratycznych, takich jak Chiny. Teraz ten model jest zagrożony, co może mieć poważne skutki także dla Polski.