Kpiny Roberta Gwiazdowskiego nie unieważniają stawianego mu zarzutu: w istocie szczuje „złotówkowiczów” na „frankowiczów”. Jeszcze gorzej, że wyszydza cały europejski model prawny, który chroni klientów przed nieuczciwością przedsiębiorców.
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas