Łukasz Goczek

Dr hab. Łukasz Goczek, profesor na Wydziale Nauk Ekonomicznych UW

Profesor ekonomii na WNE UW

Łukasz Goczek jest doktorem habilitowanym nauk ekonomicznych, profesorem uczelni na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w makroekonomii, ekonomii międzynarodowej, ekonometrii i ekonomii sektora publicznego. Uczestnik i kierownik projektów badawczych finansowanych przez NBP i NCN oraz znane korporacje. Zdobywca wielu nagród, m.in. dla najlepiej publikujących pracowników WNE UW.

CV

WNE UW

Google Scholar

UE na drodze do marginalizacji. Wyzwaniem spójność krajów Wspólnoty

Teza : Raport Maria Draghiego dotyczący konkurencyjności UE trafnie adresuje wyzwania stojące przed całą Wspólnotą

Raport Maria Draghiego dotyczący konkurencyjności UE trafnie adresuje wyzwania stojące przed całą Wspólnotą

Plan Draghiego jest momentami niesamowicie trafny i zawiera szereg bolesnych prawd dla całej Wspólnoty. Jednocześnie postulat, żeby zlikwidować politykę regionalną, która w Europie Środkowej i Wschodniej przyniosła wręcz nieprawdopodobny sukces gospodarczy, mógł powstać wyłącznie bez udziału ekonomistów z Europy Środkowej, Wschodniej, Bałkanów, gdzie najlepsze skutki tej polityki są widoczne w sposób zupełnie namacalny nawet dla laika. Plan Draghiego wprowadza silniejszą centralizację decyzji finansowych w UE, ograniczając suwerenność krajów członkowskich w zakresie prowadzenia polityki fiskalnej. Zwiększenie wspólnych mechanizmów zadłużenia oznacza większe kompetencje Komisji Europejskiej, co niektóre państwa mogą postrzegać jako osłabienie swojej niezależności budżetowej. Wydaje się też, że choć sam w sobie postulat zwiększenia inwestycji, zwłaszcza w kluczowym obszarze przejścia od innowacji do ich komercjalizacji na masową skalę, jest zupełnie słuszny, to opór może się okazać bardzo duży. Beneficjentów status quo jest zwyczajnie zbyt dużo, a sytuacja nie na tyle krytyczna, żeby uległa radykalnej zmianie.

Teza : Rekomendacja z raportu Maria Draghiego, dotycząca emisji wspólnego długu (na wzór obligacji NextGenerationEU) w celu finansowania wspólnych projektów strategicznych UE, zostanie wdrożona

Rekomendacja z raportu Maria Draghiego, dotycząca emisji wspólnego długu (na wzór obligacji NextGenerationEU) w celu finansowania wspólnych projektów strategicznych UE, zostanie wdrożona

Stało się to, co krytycy Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności przewidywali, to znaczy, wspólna obligacja z jednorazowego instrumentu przerodzi się w stały element. Osobiście uważam, że to wiekopomna chwila. To pierwszy raz w historii, gdy Unia Europejska na tak dużą skalę emituje wspólne obligacje, co stanowi ważny krok w kierunku większej integracji finansowej i solidarności między państwami członkowskimi. Natomiast krytycy mają również całkiem dobre argumenty. Niektóre państwa, szczególnie te o bardziej konserwatywnej polityce fiskalnej (np. Holandia, Austria, Szwecja), wyrażały obawy dotyczące wspólnego zadłużenia. Argumentowano, że emisja obligacji oznacza, iż kraje bardziej zadłużone mogą skorzystać na lepszych warunkach finansowania, co zwiększy odpowiedzialność innych członków UE za te długi. Przeciwnicy uważają także, że tworzenie wspólnego zadłużenia prowadzi do pokusy nadużycia (ang. moral hazard) – kraje o mniej odpowiedzialnej polityce budżetowej mogą liczyć na wsparcie innych, co osłabia bodźce do prowadzenia zrównoważonej polityki fiskalnej. Ich argumenty na pewno mocno wybrzmią, ale przeważy jednak sensowność ogólnych instrumentów oraz konieczność dalszej integracji.

Ekonomiści podzieleni w sprawie rządowych planów wzrostu zadłużenia

Teza : Zakładana przez rząd ścieżka przyrostu długu publicznego Polski jest zbyt stroma i wymaga redukcji (poprzez oszczędności lub wzrost dochodów, np. podatkowych)

Zakładana przez rząd ścieżka przyrostu długu publicznego Polski jest zbyt stroma i wymaga redukcji (poprzez oszczędności lub wzrost dochodów, np. podatkowych)

Wobec niepewności geopolitycznej, gospodarczej czy zdrowotnej, elastyczna polityka fiskalna, zakładająca wyższe deficyty i dług, może być kluczowa do radzenia sobie z nagłymi kryzysami. Przyjęta przez rząd strategia zwiększenia wydatków publicznych pozwala na szybsze reagowanie na wyzwania, takie jak wojna w Ukrainie czy potrzeba inwestycji w obronność. Jednocześnie założony wzrost długu nie jest jakoś szczególnie duży na tle reszty świata i pozwala na "organiczne" jego spłacanie poprzez wzrost gospodarczy i inflację, które łącznie przyniosą redukcję realnych zobowiązań państwa w przyszłości.

Większe wydatki na rolnictwo? Ekonomiści: nie tędy droga.

Teza 1: Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.

Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.

Teza 2: Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.

Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.

Trudno się nie zgodzić z tą tezą. EZŁ jest kosztowny, a więc powoduje spadek dochodów rolników, który może być wyrównany wyłącznie wzrostem cen.

Unia Europejska jest dobra dla rolników. Ale mogłaby być lepsza.

Teza 1: Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.

Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.

Myślę, że z tą tezą trudno polemizować. Można wyróżnić cztery aspekty przystąpienia do UE.
1. Finansowe skutki akcesji. Przystąpienie Polski do UE przyniosło znaczne korzyści finansowe dzięki środkom płynącym w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) oraz polityki spójności. Fundusze te wspierały rozwój infrastruktury, modernizację gospodarki rolnej,  rolnictwo ekologiczne i wiele innych działań mających na celu zwiększenie konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich.
2. Udział we wspólnym rynku. Przystąpienie do UE umożliwiło polskim firmom swobodny dostęp do największego na świecie jednolitego rynku, co przyczyniło się do zwiększenia handlu zagranicznego, wzrostu inwestycji zagranicznych oraz transferu technologii i know-how. Wspólny rynek zapewnia również większe możliwości rozwoju dla przedsiębiorstw i dostęp do nowych rynków zbytu.
3. Uregulowania prawno-administracyjne. Przystąpienie do UE wymusiło na Polsce dostosowanie się do unijnych standardów i regulacji w różnych dziedzinach, w tym w zakresie ochrony środowiska, bezpieczeństwa żywności, standardów jakości produktów, czy też przepisów dotyczących konkurencji i ochrony konsumentów. Mimo, że adaptacja do tych uregulowań może być czasem wymagająca, przynosi to korzyści w postaci podniesienia standardów życia i jakości produktów dla obywateli.
4. Przemiany gospodarcze i społeczne. Przystąpienie do UE miało znaczny wpływ na przemiany gospodarcze i społeczne w Polsce. Integracja europejska sprzyjała modernizacji gospodarki, wzrostowi zatrudnienia w niektórych sektorach, rozwijaniu innowacji oraz dostosowaniu struktury gospodarczej do wymogów rynku wewnętrznego UE. Jednocześnie, akcesja przyniosła także wyzwania, takie jak migracja zarobkowa ze wsi do miast, suburbanizacja obszarów podmiejskich, emigracja w początkowych latach po 2004 roku, zmiany strukturalne w sektorze rolnym na rzecz automatyzacji oraz zwiększenia sakli działalności czy konkurencja na rynku pracy z przemysłem i usługami. 

Teza 2: Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.

Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.

Teza 3: Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.

Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.

Wielkoobszarowe gospodarstwa są często w stanie bardziej skutecznie wprowadzać innowacje technologiczne, takie jak automatyzacja procesów rolniczych, zastosowanie dronów czy precyzyjne nawadnianie. Dzięki większym zasobom finansowym i dostępowi do specjalistycznej wiedzy mogą szybciej adaptować się do zmian klimatycznych i zmieniających się warunków produkcji. Wielkoobszarowe gospodarstwa często mają łatwiejszy dostęp do kredytów i finansowania ze względu na swoją większą skale produkcji. Banki i instytucje finansowe mogą być bardziej skłonne do udzielania pożyczek lub kredytów inwestycyjnych gospodarstwom o większej skali, co umożliwia im inwestowanie w nowoczesne technologie, maszyny rolnicze oraz inne ulepszenia infrastrukturalne. Potentaci mają dostęp do bardziej zaawansowanej wiedzy technicznej i technologicznej. Mogą zatrudniać specjalistów z różnych dziedzin, takich jak agronomia, technologia żywności czy zarządzanie zasobami naturalnymi, co pozwala im na efektywne zarządzanie produkcją. Rodzi to też zagrożenia, duże gospodarstwa mogą być bardziej podatne na problemy związane z erozją gleby, utratą bioróżnorodności i zanieczyszczeniem wód, co wymaga zastosowania odpowiednich praktyk rolniczych i zarządzania zasobami naturalnymi.

NBP niepotrzebnie dotuje banki komercyjne? Opinie ekonomistów

Teza 1: Aby obniżyć koszty prowadzenia polityki pieniężnej, NBP powinien obniżyć oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej (obecnie jest równe stopie referencyjnej NBP) . 

Aby obniżyć koszty prowadzenia polityki pieniężnej, NBP powinien obniżyć oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej (obecnie jest równe stopie referencyjnej NBP) . 

Nie widzę takiej konieczności, koszt prowadzenia polityki pieniężnej w tym sensie nie występuje i jest papierową stratą banku centralnego. Rezerwy są pewnego rodzaju ubezpieczeniem, kosztownym ubezpieczeniem. Oprocentowanie tych środków zmniejsza koszt dla banków z tytułu utrzymywania rezerw.

Teza 2: Rekordowe straty NBP w latach 2022-2023* mogą ograniczyć zdolność banku centralnego do realizacji jego podstawowego celu.

Rekordowe straty NBP w latach 2022-2023* mogą ograniczyć zdolność banku centralnego do realizacji jego podstawowego celu.

Banki centralne zawsze są w stanie wyemitować wystarczającą ilość waluty, aby sfinansować wszelkie zobowiązania. W tym sensie jest to papierowa strata i papierowy kapitał. Te straty, czy ujemny kapitał własny nie wpływają bezpośrednio na zdolność banków centralnych do efektywnego działania. Pamiętajmy też, że owe straty wynikają z umocnienia złotego i przeliczenia wartości rezerw walutowych, a także wysokich stóp procentowych w kraju. Razem stanowi to wskazanie, że polski bank centralny robi co do niego należy.

Kto i za co odpowiada w NBP? Kontrowersje wokół skupu obligacji

Teza 1: Decyzje o skupie bądź sprzedaży papierów wartościowych przez NBP powinny być podejmowane każdorazowo przez RPP a nie Zarząd NBP, gdyż są to działania z zakresu polityki pieniężnej.

Decyzje o skupie bądź sprzedaży papierów wartościowych przez NBP powinny być podejmowane każdorazowo przez RPP a nie Zarząd NBP, gdyż są to działania z zakresu polityki pieniężnej.

Rada Polityki Pieniężnej ma silny mandat pochodzący od licznych ciał przedstawicielskich z mandatem wyborczym, w przeciwieństwie do tego Zarząd NBP jest powoływany w znacznie bardziej pośredni sposób. W minionych latach obserwowaliśmy znaczną redukcję kompetencji RPP poprzez wewnętrzne regulaminy, które ewidentnie są sprzeczne może nie z literą, ale na pewno z duchem prawa. W innych krajach o bezpośrednim celu inflacyjnym to różnego rodzaju ciała kolegialne mają prymat. Bogata literatura na temat obieralnych ciał kolegialnych pokazuje, że ogółem podejmują one lepsze decyzje, nie tylko dotyczące polityki pieniężnej, niż ciała w którym jest silne przewodnictwo jednej osoby. Ciekawa dyskusja na ten temat znajduje się w książce prof. dr. hab. Łukasza Hardta, który powołuje się właśnie na stopniowe ograniczanie roli RPP i pokazuje to działanie na tle wspomnianej literatury naukowej.

Teza 2: Dobrym sposobem na sfinansowanie ważnych inwestycji rozwojowych, takich jak budowa elektrowni atomowej lub CPK, byłaby emisja przez rząd obligacji celowych i umożliwienie Narodowemu Bankowi Polskiemu skupu tych obligacji na rynku wtórnym.

 Dobrym sposobem na sfinansowanie ważnych inwestycji rozwojowych, takich jak budowa elektrowni atomowej lub CPK, byłaby emisja przez rząd obligacji celowych i umożliwienie Narodowemu Bankowi Polskiemu skupu tych obligacji na rynku wtórnym.

Nie do końca rozumiem ideę tego działania. Tak czy owak obligacje będzie trzeba spłacić, czy to podatkami czy wyższą inflacją.

Złoto w NBP ekonomistów nie emocjonuje

Teza 1: Zwiększenie udziału złota w rezerwach walutowych NBP do 20 proc. wzmocni bezpieczeństwo finansowe i wiarygodność Polski.

Zwiększenie udziału złota w rezerwach walutowych NBP do 20 proc. wzmocni bezpieczeństwo finansowe i wiarygodność Polski.

Rezerwy walutowe banku centralnego są utrzymywane jako zabezpieczenie na czarną godzinę. Dlatego akceptujemy, że złoto w rezerwach nie generuje dochodu w sposób podobny do inwestycji w obligacje czy akcje. Zwiększenie jego udziału w portfelu obniża całkowitą rentowność rezerw banku centralnego. Natomiast trzymanie rezerw w złocie ponad pewne minimum naraża nas na spore ryzyko cenowe: wartość złota wbrew popularnym twierdzeniom jest bardzo podatna na wahania, co może wpływać na wycenę rezerw banku centralnego i prowadzić do potencjalnych strat. Jeśli zbadamy zachowanie złota jako aktywa finansowego zobaczymy, że właśnie w czarnych godzinach złoto traci najbardziej. Jest to podyktowane ograniczoną płynnością: złoto nie jest tak łatwo wymienialne na inne aktywa jak gotówka czy obligacje, co może ograniczać płynność rezerw banku centralnego w razie potrzeby szybkiego dostępu do środków. Może to wymuszać gwałtowną sprzedaż złota ze stratą. Oznacza to, że złoto nie spełnia podstawowych warunków trzymania go jako składowa rezerw walutowych. 

Teza 2: Polityka komunikacyjna NBP osłabia jego wiarygodność i utrudnia realizację jego podstawowego celu.

Polityka komunikacyjna NBP osłabia jego wiarygodność i utrudnia realizację jego podstawowego celu.

Polityka pieniężna to przede wszystkim komunikacja, brak tej komunikacji ze strony NBP oraz odsuwanie od siebie wszelkiej dyskusji bardzo obniża wiarygodność naszej polityki pieniężnej. Fatalna polityka komunikacyjna zwiększa nasze stopy procentowe względem zagranicznych, zwiększa premię za ryzyko z tytułu inwestowania w naszym kraju, zwiększa koszty naszego długu publicznego. To gigantyczne pieniądze, które tracimy w ten niezbyt chyba przemyślany sposób.

Euro, wyższy wiek emerytalny, większe wydatki na zdrowie i edukację. To droga do bogactwa Polski.

Teza 1: Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.

Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.

Ostatnich 20 lat przyniosło ogromne zmiany w strukturze polskiego społeczeństwa. Upowszechniły się rozwody, związki nieformalne, a dzietność spadła. Często przywoływany argument, że kobiety otrzymują rekompensatę w postaci niższego wieku emerytalnego w zamian za pełnienie funkcji opiekuńczych w rodzinie, stracił na aktualności. Co więcej w obecnym systemie zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn prowadzi do zubożenia samotnych kobiet, które żyją o osiem lat dłużej od mężczyzn, a pracują krócej o wiele lat i średnio są gorzej wynagradzane. Ma to spore znaczenie - dla wielu pracodawców bowiem wiek emerytalny jest sygnałem do zwolnienia, nawet jeśli dana kobieta chce pozostać w pracy. Wreszcie pozostaje zwykły argument równości. W tym duchu obecnie spośród krajów UE tylko w Polsce wiek emerytalny nie został docelowo zrównany dla kobiet i mężczyzn. Można jednakże rozważyć rozwiązanie z Czech i Słowacji, gdzie wiek emerytalny uzależniony jest od liczby dzieci.

Teza 4: Polityka mieszkaniowa państwa powinna koncentrować się na wspieraniu podaży mieszkań, a nie na stymulowaniu popytu (przez zwiększanie dostępności kredytu).

Polityka mieszkaniowa państwa powinna koncentrować się na wspieraniu podaży mieszkań, a nie na stymulowaniu popytu (przez zwiększanie dostępności kredytu).

Stymulowanie popytu poprzez zwiększanie dostępności kredytu może prowadzić do kilku niepożądanych efektów. 
Pierwszym efektem jest bańka nieruchomościowa. Zwiększenie dostępności kredytu może skłaniać więcej osób do kupna nieruchomości, co powoduje wzrost popytu. W efekcie, ceny nieruchomości rosną szybciej, niż wynikałoby to z rzeczywistej wartości nieruchomości, tworząc tzw. bańkę cenową. Gdy bańka pęknie, czyli ceny nieruchomości gwałtownie spadną, wielu inwestorów i właścicieli nieruchomości może ponieść duże straty.
Drugim skutkiem ubocznym może być nadmierne zadłużenie gospodarstw domowych: zwiększona dostępność kredytów może skłonić ludzi do wzięcia większych pożyczek na zakup nieruchomości niż w racjonalnych warunkach rynkowych. W wyniku tego, wiele gospodarstw domowych może znaleźć się w sytuacji nadmiernego zadłużenia, co stwarza ryzyko niemożności spłaty pożyczek w przypadku wzrostu stóp procentowych lub/i spadku dochodów.
Po trzecie, skupienie się tylko na stymulowaniu popytu bez równoczesnego zwiększenia podaży mieszkań może prowadzić do jeszcze większej dysproporcji pomiędzy podażą a popytem na rynku mieszkaniowym. To z kolei może przyczynić się do dalszego wzrostu cen nieruchomości, co utrudni dostęp do mieszkań dla wielu osób.

Teza 6: W ramach racjonalizacji polityki budżetowej nowy rząd powinien zrezygnować z budowy dużych elektrowni atomowych.

W ramach racjonalizacji polityki budżetowej nowy rząd powinien zrezygnować z budowy dużych elektrowni atomowych.

Budowa elektrowni atomowych jest niezbędna niezależnie od naszych poglądów na konieczność odchodzenia od węgla. Bloki węglowe są stare, nieopłacalne, ich dni są policzone. Zastąpienie węgla odnawialnymi źródłami energii nie jest możliwe ze względu na niestabilność zasilania i brak możliwości magazynowania energii na dużą skalę. Opcja gazowa stała się nagle geopolitycznie bardzo trudna. Zatem wyjściem jest niestety budowa dużych elektrowni atomowych.

Jak sfinansować zbrojenia? Opinie ekonomistów

Teza 1: Aby sfinansować zwiększone wydatki zbrojeniowe należy wprowadzić specjalny podatek lub podwyższyć VAT na niektóre towary/usługi.

Aby sfinansować zwiększone wydatki zbrojeniowe należy wprowadzić specjalny podatek lub podwyższyć VAT na niektóre towary/usługi.

A może jednak zracjonalizować te wydatki zbrojeniowe?

Teza 2: Wieloletni program zbrojeniowy powinien być finansowany przede wszystkim z obligacji (nowego długu), a nie z nowych podatków lub cięć innych wydatków.

Wieloletni program zbrojeniowy powinien być finansowany przede wszystkim z obligacji (nowego długu), a nie z nowych podatków lub cięć innych wydatków.

To sprawa zupełnie drugorzędna.