Teza 1: Aby sfinansować wzrost wydatków obronnych Polski w najbliższych latach, należy wprowadzić podatek obronny?
Ograniczenie wydatków na inne mniej istotne sektory mogłoby zapewnić dodatkowe środki na obronność. Ot chociażby nieszczęsny program "Kredyt 0 proc.", którego skutki dla rynku mieszkaniowego mogą być przeciwne do zakładanych.
Teza : Zakładana przez rząd ścieżka przyrostu długu publicznego Polski jest zbyt stroma i wymaga redukcji (poprzez oszczędności lub wzrost dochodów, np. podatkowych)
Wobec niepewności geopolitycznej, gospodarczej czy zdrowotnej, elastyczna polityka fiskalna, zakładająca wyższe deficyty i dług, może być kluczowa do radzenia sobie z nagłymi kryzysami. Przyjęta przez rząd strategia zwiększenia wydatków publicznych pozwala na szybsze reagowanie na wyzwania, takie jak wojna w Ukrainie czy potrzeba inwestycji w obronność. Jednocześnie założony wzrost długu nie jest jakoś szczególnie duży na tle reszty świata i pozwala na "organiczne" jego spłacanie poprzez wzrost gospodarczy i inflację, które łącznie przyniosą redukcję realnych zobowiązań państwa w przyszłości.
Teza 1: Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.
Teza 2: Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.
Trudno się nie zgodzić z tą tezą. EZŁ jest kosztowny, a więc powoduje spadek dochodów rolników, który może być wyrównany wyłącznie wzrostem cen.
Teza 1: Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.
Myślę, że z tą tezą trudno polemizować. Można wyróżnić cztery aspekty przystąpienia do UE.
1. Finansowe skutki akcesji. Przystąpienie Polski do UE przyniosło znaczne korzyści finansowe dzięki środkom płynącym w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) oraz polityki spójności. Fundusze te wspierały rozwój infrastruktury, modernizację gospodarki rolnej, rolnictwo ekologiczne i wiele innych działań mających na celu zwiększenie konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich.
2. Udział we wspólnym rynku. Przystąpienie do UE umożliwiło polskim firmom swobodny dostęp do największego na świecie jednolitego rynku, co przyczyniło się do zwiększenia handlu zagranicznego, wzrostu inwestycji zagranicznych oraz transferu technologii i know-how. Wspólny rynek zapewnia również większe możliwości rozwoju dla przedsiębiorstw i dostęp do nowych rynków zbytu.
3. Uregulowania prawno-administracyjne. Przystąpienie do UE wymusiło na Polsce dostosowanie się do unijnych standardów i regulacji w różnych dziedzinach, w tym w zakresie ochrony środowiska, bezpieczeństwa żywności, standardów jakości produktów, czy też przepisów dotyczących konkurencji i ochrony konsumentów. Mimo, że adaptacja do tych uregulowań może być czasem wymagająca, przynosi to korzyści w postaci podniesienia standardów życia i jakości produktów dla obywateli.
4. Przemiany gospodarcze i społeczne. Przystąpienie do UE miało znaczny wpływ na przemiany gospodarcze i społeczne w Polsce. Integracja europejska sprzyjała modernizacji gospodarki, wzrostowi zatrudnienia w niektórych sektorach, rozwijaniu innowacji oraz dostosowaniu struktury gospodarczej do wymogów rynku wewnętrznego UE. Jednocześnie, akcesja przyniosła także wyzwania, takie jak migracja zarobkowa ze wsi do miast, suburbanizacja obszarów podmiejskich, emigracja w początkowych latach po 2004 roku, zmiany strukturalne w sektorze rolnym na rzecz automatyzacji oraz zwiększenia sakli działalności czy konkurencja na rynku pracy z przemysłem i usługami.
Teza 2: Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.
Teza 3: Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.
Wielkoobszarowe gospodarstwa są często w stanie bardziej skutecznie wprowadzać innowacje technologiczne, takie jak automatyzacja procesów rolniczych, zastosowanie dronów czy precyzyjne nawadnianie. Dzięki większym zasobom finansowym i dostępowi do specjalistycznej wiedzy mogą szybciej adaptować się do zmian klimatycznych i zmieniających się warunków produkcji. Wielkoobszarowe gospodarstwa często mają łatwiejszy dostęp do kredytów i finansowania ze względu na swoją większą skale produkcji. Banki i instytucje finansowe mogą być bardziej skłonne do udzielania pożyczek lub kredytów inwestycyjnych gospodarstwom o większej skali, co umożliwia im inwestowanie w nowoczesne technologie, maszyny rolnicze oraz inne ulepszenia infrastrukturalne. Potentaci mają dostęp do bardziej zaawansowanej wiedzy technicznej i technologicznej. Mogą zatrudniać specjalistów z różnych dziedzin, takich jak agronomia, technologia żywności czy zarządzanie zasobami naturalnymi, co pozwala im na efektywne zarządzanie produkcją. Rodzi to też zagrożenia, duże gospodarstwa mogą być bardziej podatne na problemy związane z erozją gleby, utratą bioróżnorodności i zanieczyszczeniem wód, co wymaga zastosowania odpowiednich praktyk rolniczych i zarządzania zasobami naturalnymi.
Teza 1: Aby obniżyć koszty prowadzenia polityki pieniężnej, NBP powinien obniżyć oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej (obecnie jest równe stopie referencyjnej NBP) .
Nie widzę takiej konieczności, koszt prowadzenia polityki pieniężnej w tym sensie nie występuje i jest papierową stratą banku centralnego. Rezerwy są pewnego rodzaju ubezpieczeniem, kosztownym ubezpieczeniem. Oprocentowanie tych środków zmniejsza koszt dla banków z tytułu utrzymywania rezerw.
Teza 2: Rekordowe straty NBP w latach 2022-2023* mogą ograniczyć zdolność banku centralnego do realizacji jego podstawowego celu.
Banki centralne zawsze są w stanie wyemitować wystarczającą ilość waluty, aby sfinansować wszelkie zobowiązania. W tym sensie jest to papierowa strata i papierowy kapitał. Te straty, czy ujemny kapitał własny nie wpływają bezpośrednio na zdolność banków centralnych do efektywnego działania. Pamiętajmy też, że owe straty wynikają z umocnienia złotego i przeliczenia wartości rezerw walutowych, a także wysokich stóp procentowych w kraju. Razem stanowi to wskazanie, że polski bank centralny robi co do niego należy.