Andrzej Cieślik

Prof. dr hab. Andrzej Cieślik

Profesor ekonomii, pracownik Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Jestem ekonomistą o szerokich zainteresowaniach badawczych. Moją główną dziedziną badań jest wzrost i rozwój gospodarczy zarówno na poziomie krajowym, jak i regionalnym. Jestem szczególnie zainteresowany badaniem roli instytucji, integracji gospodarczej i otwartości na handel międzynarodowy i bezpośrednie inwestycje zagraniczne w promowaniu wzrostu i rozwoju w gospodarkach wschodzących, rozwijających się i przechodzących transformację oraz ich konwergencji z krajami rozwiniętymi.

Więcej informacji

Skąd wziąć pieniądze na zbrojenia? Podatek obronny dzieli ekonomistów

Teza 1: Aby sfinansować wzrost wydatków obronnych Polski w najbliższych latach, należy wprowadzić podatek obronny?

Aby sfinansować wzrost wydatków obronnych Polski w najbliższych latach, należy wprowadzić podatek obronny?

Stałe zwiększanie nakładów na obronę bez koordynacji wydatków w ramach NATO nie ma sensu, ponieważ Polska i tak jest zbyt małym krajem by jej wydatki cokolwiek zmieniły w skali globalnej czy nawet regionalnej. W związku z tym zamiast wprowadzać w Polsce nowe podatki należałoby raczej opracować wspólną politykę obronną na poziomie unijnym i uzgodnić źródła finansowania tej polityki. W szczególności, należałoby dokonać przeglądu wspólnych polityk unijnych i ograniczyć na przykład zakres wspólnej polityki rolnej i przekazać część zużywanych w jej ramach środków na cele obronne.  

Ekonomiści podzieleni w sprawie rządowych planów wzrostu zadłużenia

Teza : Zakładana przez rząd ścieżka przyrostu długu publicznego Polski jest zbyt stroma i wymaga redukcji (poprzez oszczędności lub wzrost dochodów, np. podatkowych)

Zakładana przez rząd ścieżka przyrostu długu publicznego Polski jest zbyt stroma i wymaga redukcji (poprzez oszczędności lub wzrost dochodów, np. podatkowych)

Biorąc pod uwagę bieżącą sytuację polityczno-ekonomiczną, zwiększenie długu jest nieuniknione. W krótkim okresie nie ma co jednak myśleć o konieczności redukcji długu, ponieważ mamy do czynienia z szeregiem sytuacji nadzwyczajnych, które wymagają zwiększenia wydatków. Z tego względu o redukcji długu można myśleć jedynie w kategoriach średniego okresu. Na dłuższą metę jednak zwiększanie długu nie jest możliwe z powodu istniejących procedur, między innymi, procedury nadmiernego deficytu.   

Ekonomiści: Euro nie sparaliżowałoby polskiej gospodarki

Teza 1: Polska odnosiłaby większe korzyści z członkostwa w UE, gdyby przyjęła euro.

Polska odnosiłaby większe korzyści z członkostwa w UE, gdyby przyjęła euro.

Zdecydowanie tak. Przyjęcie euro w 2009 r. sprawiłoby, że gospodarka Polski rozwijałaby się szybciej i nie miała tak wysokiej inflacji jak obecnie w wyniku prowadzenia nieodpowiedzialnej polityki pieniężnej, która doprowadziła do utraty dużej części oszczędności społeczeństwa oraz rozregulowania rynku nieruchomości.

Większe wydatki na rolnictwo? Ekonomiści: nie tędy droga.

Teza 1: Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.

Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.

Budżet na wspólną politykę rolną pochłania już i tak ogromne środki w związku z czym należałoby raczej dążyć do jego stopniowego ograniczania, a nie zwiększania. 

Teza 2: Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.

Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.

Wprowadzanie zielonego ładu w warunkach wojennych nie jest wskazane, ponieważ są obecnie inne priorytety, na które należy znaleźć środki. Ewentualna dyskusja na ten temat powinna zostać odłożona na czas powojenny, gdy już będzie wiadomo co stanie się z Ukrainą.  

Unia Europejska jest dobra dla rolników. Ale mogłaby być lepsza.

Teza 1: Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.

Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.

Środki przeznaczane na wspólną politykę rolną stanowią największą część wydatków unijnych w związku z tym sektor rolny skorzystał zdecydowanie więcej niż inne na członkostwie w UE. 

Teza 2: Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.

Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.

Unijne dopłaty doprowadziły do spowolnienia reform w sektorze rolnym i utrzymały przy życiu niewielkie gospodarstwa rolne, co w rezultacie przełożyło się na niższą efektywność tego sektora i brak jego międzynarodowej konkurencyjności. 

Teza 3: Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.

Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.

Małe gospodarstwa są przeciętnie mniej wydajne niż duże w związku z czym dysponują mniejszymi środkami na inwestycje w inne rodzaje produkcji, w związku z czym należy oczekiwać wolniejszych a nie szybszych dostosowań. 

NBP niepotrzebnie dotuje banki komercyjne? Opinie ekonomistów

Teza 1: Aby obniżyć koszty prowadzenia polityki pieniężnej, NBP powinien obniżyć oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej (obecnie jest równe stopie referencyjnej NBP) . 

Aby obniżyć koszty prowadzenia polityki pieniężnej, NBP powinien obniżyć oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej (obecnie jest równe stopie referencyjnej NBP) . 

Tego typu pomysł będzie skutkował obniżeniem oprocentowania w systemie bankowym, co przełoży się na wzrost inflacji. W rezultacie zwiększy to koszty prowadzenia polityki pieniężnej ponieważ wystąpi konieczność podwyższenia stóp procentowych, a więc walka z inflacją stanie się bardziej kosztowna.

Teza 2: Rekordowe straty NBP w latach 2022-2023* mogą ograniczyć zdolność banku centralnego do realizacji jego podstawowego celu.

Rekordowe straty NBP w latach 2022-2023* mogą ograniczyć zdolność banku centralnego do realizacji jego podstawowego celu.

Tego typu sytuacja w istniejących warunkach ekonomicznych nie powinna w ogóle zaistnieć i nie świadczy dobrze o kompetencjach osób zarządzających NBP, nie mówiąc już o tym, że bank centralny od wielu lat nie realizuje swojego podstawowego celu.

Kto i za co odpowiada w NBP? Kontrowersje wokół skupu obligacji

Teza 1: Decyzje o skupie bądź sprzedaży papierów wartościowych przez NBP powinny być podejmowane każdorazowo przez RPP a nie Zarząd NBP, gdyż są to działania z zakresu polityki pieniężnej.

Decyzje o skupie bądź sprzedaży papierów wartościowych przez NBP powinny być podejmowane każdorazowo przez RPP a nie Zarząd NBP, gdyż są to działania z zakresu polityki pieniężnej.

Zdecydowanie są to działania z zakresu polityki pieniężnej, ponieważ mają bezpośredni wpływ na podaż pieniądza. 

Teza 2: Dobrym sposobem na sfinansowanie ważnych inwestycji rozwojowych, takich jak budowa elektrowni atomowej lub CPK, byłaby emisja przez rząd obligacji celowych i umożliwienie Narodowemu Bankowi Polskiemu skupu tych obligacji na rynku wtórnym.

 Dobrym sposobem na sfinansowanie ważnych inwestycji rozwojowych, takich jak budowa elektrowni atomowej lub CPK, byłaby emisja przez rząd obligacji celowych i umożliwienie Narodowemu Bankowi Polskiemu skupu tych obligacji na rynku wtórnym.

Ten pomysł jest zupełnie szalony, ponieważ doprowadzi do destabilizacji waluty krajowej w wyniku wygenerowania inflacji. W dużym skrócie pomysł ten sprowadza się do kolejnej próby przejęcia prywatnych oszczędności krajowych przez rząd za pośrednictwem banku centralnego w celu finansowania wątpliwych inwestycji, które niekoniecznie przełożą się na wzrost produktywności. Jedynym skutkiem tego typu pomysłów będą dalsze wzrosty cen i postępująca destabilizacja gospodarki krajowej.

Złoto w NBP ekonomistów nie emocjonuje

Teza 1: Zwiększenie udziału złota w rezerwach walutowych NBP do 20 proc. wzmocni bezpieczeństwo finansowe i wiarygodność Polski.

Zwiększenie udziału złota w rezerwach walutowych NBP do 20 proc. wzmocni bezpieczeństwo finansowe i wiarygodność Polski.

W sytuacji utraty wiarygodności przez NBP wzmocnienia wiarygodności Polski i jej bezpieczeństwa nie osiągnie się poprzez zwiększanie zasobów złota w banku centralnym tylko poprzez przyjęcie bardziej wiarygodnej waluty jaką jest euro.

Teza 2: Polityka komunikacyjna NBP osłabia jego wiarygodność i utrudnia realizację jego podstawowego celu.

Polityka komunikacyjna NBP osłabia jego wiarygodność i utrudnia realizację jego podstawowego celu.

W wyniku dotychczas prowadzonych działań wiarygodność NBP została całkowicie zniszczona, w związku z tym nikt już nie traktuje poważnie jego komunikatów. W tej sytuacji realizacja podstawowego celu, jakim jest osiągnięcie niskiej inflacji, jest niemożliwe bez dokonania istotnych zmian osobowych w tej instytucji.

Euro, wyższy wiek emerytalny, większe wydatki na zdrowie i edukację. To droga do bogactwa Polski.

Teza 1: Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.

Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.

Obecnie żyjemy w czasach równouprawnienia kobiet i mężczyzn, zatem żadna grupa nie powinna czuć się dyskryminowana w świetle prawa. 

Teza 2: Przyjęcie euro będzie dla Polski opłacalne dopiero wtedy, gdy pod względem PKB per capita zrównamy się z Niemcami.

Przyjęcie euro będzie dla Polski opłacalne dopiero wtedy, gdy pod względem PKB per capita zrównamy się z Niemcami.

Absolutna bzdura, której nie warto nawet komentować. 

Teza 3: Podwyższenie płac nauczycieli o 30 proc. poprawi jakość szkolnictwa w Polsce w stopniu uzasadniającym koszty tej podwyżki (około 25 mld zł w pierwszym roku).

Podwyższenie płac nauczycieli o 30 proc. poprawi jakość szkolnictwa w Polsce w stopniu uzasadniającym koszty tej podwyżki (około 25 mld zł w pierwszym roku).

Niestety podwyżka ta nie jest w stanie nawet skompensować utraconej w skutek inflacji siły nabywczej płac nauczycieli; żeby mówić o poprawie jakości szkolnictwa i przyciągnięciu do tego sektora utalentowanych ludzi, konieczne są kilkakrotnie większe podwyżki.