Aleksandra Parteka

Aleksandra Parteka

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Politechniki Gdańskiej.

Pracownik Wydziału Zarządzania i Ekonomii PG. Specjalizuje się w ekonomii międzynarodowej.

AI nasili jeden z największych problemów ostatnich dekad? Opinie ekonomistów

Teza 1: Konsekwencją rozwoju sztucznej inteligencji (AI) będzie wzrost nierówności dochodowych.

Konsekwencją rozwoju sztucznej inteligencji (AI) będzie wzrost nierówności dochodowych.

Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie - to zależy od struktury zatrudnienia w różnych krajach. Są zawody/sektory, których stopień "wystawienia" na technologię typu AI jest wysoki, ale w różnych krajach rola tych zawodów/sektorów (w sensie udziału w ogóle zatrudnienia) jest także różna.  

Teza 2: Rozwój AI jest argumentem na rzecz zwiększenia opodatkowania kapitału relatywnie do opodatkowania pracy.

Rozwój AI jest argumentem na rzecz zwiększenia opodatkowania kapitału relatywnie do opodatkowania pracy.

Teza 3: Rozwój AI jest argumentem na rzecz wprowadzenia w najbliższej przyszłości jakiejś formy dochodu gwarantowanego lub programu gwarancji zatrudnienia.

Rozwój AI jest argumentem na rzecz wprowadzenia w najbliższej przyszłości jakiejś formy dochodu gwarantowanego lub programu gwarancji zatrudnienia.

Czeka nas technologiczne bezrobocie? Opinie ekonomistów

Teza 1: Rozwój Sztucznej Inteligencji (SI) w horyzoncie dekady doprowadzi do pojawienia się w Europie tzw. technologicznego bezrobocia.

Rozwój Sztucznej Inteligencji (SI) w horyzoncie dekady doprowadzi do pojawienia się w Europie tzw. technologicznego bezrobocia.

Teza 2: Ze względu na strukturę zatrudnienia, Polska jest bardziej zagrożona technologicznym bezrobociem niż gospodarki wysoko rozwinięte.

Ze względu na strukturę zatrudnienia, Polska jest bardziej zagrożona technologicznym bezrobociem niż gospodarki wysoko rozwinięte.

Teza 3: Rozwój SI przyspieszy wzrost gospodarczy w stopniu wystarczającym, aby skompensować negatywny wpływ tej technologii na poziom zatrudnienia.

Rozwój SI przyspieszy wzrost gospodarczy w stopniu wystarczającym, aby skompensować negatywny wpływ tej technologii na poziom zatrudnienia.

Ekonomiści nie są zgodni co do makroekonomicznego wpływu technologii wykorzystujących SI na wzrost gospodarczy. Teoretycznie rzecz biorąc, sztuczna inteligencja może przyspieszać wzrost gospodarczy poprzez automatyzację zadań (i co za tym idzie zmniejszanie udziału siły roboczej) oraz poprzez pozytywny wpływ na samą „produkcję wiedzy” (samodoskonalenie się). Jednak dostępne dowody na to, że faktycznie SI przyspiesza wzrost produkcji czy produktywność są – póki co – bardzo skromne. Wiąże się to głównie z problemem pomiaru ekonomicznej roli technologii typu SI oraz opóźnieniem pomiędzy odkryciem technologii, ich wprowadzeniem do użytku, a faktycznym wpływem na wzrost.

Płaca minimalna rośnie za szybko? Ekonomiści oceniają.

Teza 1: Płaca minimalna w Polsce w 2024 r. znajdzie się na poziomie (4300 zł), który będzie wywierał negatywny wpływ na zatrudnienie.

Płaca minimalna w Polsce w 2024 r. znajdzie się na poziomie (4300 zł), który będzie wywierał negatywny wpływ na zatrudnienie.

Problemem nie jest sam wzrost płacy minimalnej, ale jej relacja do wynagrodzeń pracowników o wyższych kwalifikacjach. Negatywny wpływ może dotyczyć zatrudnienia w sektorach (lub na stanowiskach), gdzie płace są generalnie niskie, a pensje osób o wyższych kwalifikacjach będą równe lub niewiele wyższe od płacy minimalnej. Realnym problemem jest na przykład dysproporcja pomiędzy płaca minimalną a płacami w sferze budżetowej, gdzie wynagrodzenia są niskie, a wobec wysokiej inflacji ich siła nabywcza dramatycznie spada. Dla przykładu, już teraz minimalne wynagrodzenie profesora na uczelni wyższej to mniej więcej tyle, co dwie płace minimalne. Płaca asystenta na uczelni wyższej (osoba w trakcie doktoratu/po doktoracie) czy nauczyciela w szkole publicznej będzie na poziomie płacy minimalnej lub niewiele wyższa. Dojdzie do selekcji negatywnej.

Teza 2: W obecnej sytuacji demograficznej Polski większe podwyżki płacy minimalnej niż w innych krajach UE mogą mieć pozytywny wpływ na zatrudnienie.

W obecnej sytuacji demograficznej Polski większe podwyżki płacy minimalnej niż w innych krajach UE mogą mieć pozytywny wpływ na zatrudnienie.

Teza 3: Płaca minimalna powinna być ustalona na 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej (prognozowanego na dany rok).

 Płaca minimalna powinna być ustalona na 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej (prognozowanego na dany rok).

Ile powinien wynosić wiek emerytalny? Opinie ekonomistów.

Teza 1: Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.

Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.

Kryterium płci oznacza de facto dyskryminację ze względu na płeć, jest formą wywierania nacisku na wycofywanie się kobiet z rynku pracy, skutkuje niższymi emeryturami kobiet oraz prowadzi do pogłębienia problemu ubóstwa. 

Teza 2: Minimalny wiek emerytalny w Polsce w ciągu kilku lat należy podwyższyć co najmniej do 67 lat.

Minimalny wiek emerytalny w Polsce w ciągu kilku lat należy podwyższyć co najmniej do 67 lat.

Argumenty za wydłużeniem wieku emerytalnego są związane z presją demograficzną, wydłużaniem oczekiwanej długości życia (w ujęciu długofalowym, pandemia ten trend czasowo (?) zaburzyła), poprawą jakości życia (także w dojrzałym wieku) i zmianami w charakterze pracy w wielu zawodach.
Inną kwestią jest oczywiście presja polityczna i walka o grupę wyborców, którzy nadal chcieliby pracować krótko, nawet kosztem niskich emerytur. Dużym problemem jest także społeczne niezrozumienie ekonomicznych zależności między pokoleniami oraz kwestie związane z wykluczeniem cyfrowym – bez odpowiedniego wsparcia osoby starsze nie odnajdą się w technologicznie pędzących do przodu środowiskach pracy.
Oczekiwana długość życia w Polsce jest niższa niż w wielu krajach EU. Nie postrzegam tego jako argumentu za podtrzymywaniem niskiego wieku emerytalnego, a raczej jako bodziec do skuteczniejszych działań, które życie mogą wydłużyć i poprawić jego jakość w dojrzałym wieku (profilaktyka zdrowotna). Należy brać pod uwagę nie tylko statystyki dot. oczekiwanej długości życia, ale też tzw. długość trwania życia w zdrowiu (Health Expectancy albo Healthy Life Years – HLY): średnio w UE to 64,5 roku dla kobiet i 63,5 dla mężczyzn. Dla Polski ten wskaźnik jest zbliżony do średniej europejskiej w przypadku kobiet( 64,3), a niższy dla mężczyzn (60,3).
dane z Eurostat: https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=Healthy_life_years_statistics

Teza 3: Nie ma potrzeby podwyższać minimalnego wieku emerytalnego w Polsce, ponieważ konstrukcja systemu emerytalnego stwarza wystarczająco silne bodźce, aby ludzie pracowali możliwie najdłużej.

Nie ma potrzeby podwyższać minimalnego wieku emerytalnego w Polsce, ponieważ konstrukcja systemu emerytalnego stwarza wystarczająco silne bodźce, aby ludzie pracowali możliwie najdłużej.

Runda XVI - Kiedy będziemy pracowali po cztery dni w tygodniu?

Teza 1: Wprowadzenie w Polsce w najbliższych latach czterodniowego tygodnia pracy (praca przez 32 godziny tygodniowo przy zachowaniu niezmienionych płac) miałoby w przeważającej mierze pozytywne konsekwencje gospodarcze i społeczne.

Wprowadzenie w Polsce w najbliższych latach czterodniowego tygodnia pracy (praca przez 32 godziny tygodniowo przy zachowaniu niezmienionych płac) miałoby w przeważającej mierze pozytywne konsekwencje gospodarcze i społeczne.

Teza 2: Skrócenie tygodnia pracy do 32 godzin w całej gospodarce w obecnych warunkach zwiększyłoby (ceteris paribus) poziom zatrudnienia w Polsce.

Skrócenie tygodnia pracy do 32 godzin w całej gospodarce w obecnych warunkach zwiększyłoby (ceteris paribus) poziom zatrudnienia w Polsce.

Teza 3: Ewentualne skracanie tygodnia pracy (mniej pracy za tę samą płacę) powinno być dobrowolną decyzją pracodawców a nie odgórną regulacją. Kodeks pracy powinien określać – jak dziś – maksymalny czas pracy (średnio 40 godzin na tydzień) i w tym zakresie nie wymaga zmian.

Ewentualne skracanie tygodnia pracy (mniej pracy za tę samą płacę) powinno być dobrowolną decyzją pracodawców a nie odgórną regulacją. Kodeks pracy powinien określać – jak dziś – maksymalny czas pracy (średnio 40 godzin na tydzień) i w tym zakresie nie wymaga zmian.