Teza : W perspektywie najbliższych 15 lat, do 2040 r., realne jest wprowadzenie w Polsce powszechnego, czterodniowego tygodnia pracy
Prowadzone badania wskazują, że w „laboratoryjnych” warunkach czterodniowy dzień pracy zwiększa produktywność i satysfakcję z pracy. Niewiele jednak wiadomo, na ile tego typu rozwiązania sprawdzają się, jeśli zostaną wprowadzone na masową skalę. Wprowadzenie takiego rozwiązania jest realistyczne, ale nie do końca wiadomo, jaki to będzie miało wpływ na gospodarkę. Warto przy tym przywołać Keynesa i jego sławną prognozę, że tydzień pracy zostanie skrócony do 15 godzin.
Teza : Stopy procentowe w Polsce powinny zostać obniżone jeszcze w pierwszej połowie 2025 r.
Obecne uwarunkowania prowadzenia polityki pieniężnej są takie, że istnieją argumenty zarówno za obniżeniem, jak i podwyższeniem stóp procentowych, co sprawia, że decyzja odnośnie do ich poziomu jest bardzo trudna. Do argumentów za pozostawieniem stóp na obecnym poziomie, a nawet koniecznością ich podniesienia należy zaliczyć przede wszystkim wysoką dynamikę płac, utrudniającą powrót inflacji do celu. Warto jednak zauważyć, że prognozy dla dynamiki płac – zarówno ośrodków prognostycznych, jak i te z ankiet wśród przedsiębiorstw – wskazują na jej powrót do „normalnych” poziomów. Argumenty za obniżkami to rosnący dysparytet stóp w Polsce względem strefy euro oraz niski popyt. Po pierwsze, dane „budżety gospodarstw domowych” wskazują na bardzo wysoką stopę oszczędności. Jest to odzwierciedlone tym, że od kilku lat rośnie luka między wartością depozytów i kredytów. Po drugie, obecny poziom stóp sprawia, że koszt finansowania zewnętrznego jest zbyt wysoki dla wielu projektów inwestycyjnych, co jest odzwierciedlone w stagnacji kredytów. Obniża to dynamikę inwestycji i potencjał wzrostu w przyszłości. W mojej ocenie aktualna polityka pieniężna jest nadmiernie restrykcyjna, co uzasadnia obniżkę stóp w 2025 r. Jest to jednak opinia subiektywna, związana z prognozowaną stabilizacją dynamiki wynagrodzeń.
Teza : Raport Maria Draghiego dotyczący konkurencyjności UE trafnie adresuje wyzwania stojące przed całą Wspólnotą
Trudno nie zgodzić się, że raport Draghiego przedstawił trafną diagnozę problemów europejskiej gospodarki. Fakt, że nie był on konsultowany z organizacjami z EŚW, jest dużym uchybieniem. Warto jednak wspomnieć, że lista organizacji współpracujących przy powstawianiu raportu jest imponująca (spis ma siedem stron). Szansa na realizację rekomendacji raportu jest niska, biorąc niskie poparcie polityczne dla dalszej integracji UE. W mojej opinii raport w niewielkim stopniu tłumaczy główne źródło niskiego wzrostu w UE, czyli zmiany demograficzne. Większość raportu skupia się na porównaniu UE z USA i Chinami. Szkoda, że nie pojawiło się porównanie z Japonią, na tle której wzrost UE nie wygląda już tak źle.
Teza : Rekomendacja z raportu Maria Draghiego, dotycząca emisji wspólnego długu (na wzór obligacji NextGenerationEU) w celu finansowania wspólnych projektów strategicznych UE, zostanie wdrożona
Rozważania na temat unii fiskalnej trwają od wielu lat. Przykładowo temat został szeroko omówiony w raporcie NBP sprzed dekady (z 2014 r.) „Ekonomiczne wyzwania integracji Polski ze strefą euro”. Od dziesięciu lat za wiele w tym temacie się nie zmieniło i wątpię, aby raport Draghiego stanowił w tym zakresie przełom. Ogólni„e jest wiele ekonomicznych argumentów za emisją wspólnego długu, ale poparcie polityczne dla tego pomysłu jest raczej znikome.
Teza 1: Aby sfinansować wzrost wydatków obronnych Polski w najbliższych latach, należy wprowadzić podatek obronny?
W mojej opinii, wprowadzenie dodatkowego "jednorazowego" podatku na zbrojenia nie jest dobrym pomysłem. Powód jest taki, że, jak minie zagrożenie wojną, to znajdzie się inny powód na wprowadzenie kolejnego podatku "jednorazowego". Tego typu działania prowadzą do wzrostu niepewności nt. obciążeń podatkowych, a te powinny być jak najbardziej przewidywalne. Jeżeli ze względu na zbrojenia oraz inne wydatki widzimy, że istnieje ryzyko przyrostu długu w najbliższej dekadzie, lepszym pomysłem jest trwała zmiana parametrów polityki podatkowej.
Teza : Zakładana przez rząd ścieżka przyrostu długu publicznego Polski jest zbyt stroma i wymaga redukcji (poprzez oszczędności lub wzrost dochodów, np. podatkowych)
Szybki przyrost długu publicznego rodzi ryzyko, że w przyszłości nastąpi konieczność wymuszonej konsolidacji fiskalnej. Przykład krajów Południa Europy pokazuje, że może to być proces bolesny. Warto przy tym zauważyć, że poziom wydatków budżetowych w Polsce, w relacji do PKB, jest poniżej średniej UE. Problemem jest to, że poziom dochodów jest zdecydowanie poniżej średniej UE.