Stopniowe wycofanie wojsk francuskich z Mali może zakończyć się kolejną zmasowaną ofensywą terrorystyczną. Jednak plany Francuzom mogą pokrzyżować wagnerowcy, przysłani do Mali przez Moskwę, aby wspierać reżim w Bamako.
Po przejęciu władzy przez talibów dla mieszkańców prowincji zmieniło się niewiele. Zupełnie inaczej niż dla mieszkańców dużych miast – mówi Marcin Krzyżanowski, były konsul RP w Afganistanie, orientalista.