Taki „Kabaret” Boba Fosse’a nie dość, że film piękny, to brzmi coraz bardziej aktualnie, podobnie jak „Konformista” Bernarda Bertolucciego. Dlatego właśnie lubię wracać do klasyki.
Maciej Hen, pisarz i tłumacz
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas