Najpierw myśleliśmy, aby wywieźć ją samochodem i w samochodzie spalić, ale później doszliśmy do wniosku, że nie będzie to wyglądało na wypadek, i pomyśleli...
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas