Teza 1: Polska odnosiłaby większe korzyści z członkostwa w UE, gdyby przyjęła euro.
Teza 1: Unijna dyrektywa work-life balance, wprowadzając dodatkowy 9-tygodniowy urlop rodzicielski, z którego skorzystać mogą tylko ojcowie, zwiększy ich zaangażowanie w opiekę nad dziećmi.
Zmiany będą powolne i stopniowe, ale będą, co powoli widać w danych ZUS.
Teza 1: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., przyczyni się do zawężenia skorygowanej luki płacowej.
Tak, zmiany będą jednak powolne. Początkowo będą dotyczyć tylko dużych firm. Nie znamy też jeszcze szczegółów implementacji Dyrektywy.
Teza 2: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., spowolni – ceteris paribus – wzrost przeciętnego wynagrodzenia.
Myślę, że może mieć wpływ na rozkład płac.
Teza 3: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., obniży satysfakcję zatrudnionych z pracy i ich efektywność.
To będzie zależało od strategii przedsiębiorstw w zakresie implementacji Dyrektywy.
Teza 1: Luka płacowa ze względu na płeć w Polsce w istotnym stopniu wynika z dyskryminacji kobiet na rynku pracy.
Badania wskazują, że luka płacowa pojawia się (lub rośnie) przede wszystkim w okresie macierzyństwa - pojawienie się dzieci najczęściej oznacza przerwę zawodową kobiet, rzadko mężczyzn. Dyskryminacja ma miejsce, ale do luki płacowej przyczynia się także - w dużym stopniu - nierówny podział pracy domowej i opiekuńczej partnerów.
Teza 2: Ciasny rynek pracy (deficyt pracowników) będzie samoistnie prowadził do spadku skorygowanej luki płacowej.
Sytuacja zawodowa kobiet powinna się poprawić, nie wierzę jednak w "samoistny" spadek luki płacowej, potrzebne będzie wsparcie instytucjonalne i nowe rozwiązania prawne (częściowo już wdrażane).
Teza 3: Skutkiem ubocznym wzrostu wskaźnika aktywności zawodowej kobiet w Polsce będzie (ceteris paribus) wzrost surowej luki płacowej.
Elastyczne miejsca pracy niekoniecznie będą gorzej płatne, a kobiety wchodzące na rynek niekoniecznie będą trafiać do miejsc pracy oferujących elastyczność (tych zresztą mamy w Polsce niewiele). Sądzę, że do wzrostu surowej luki płacowej w większym stopniu przyczyni się wzrost zatrudnienia kobiet za płacę minimalną.
Teza 1: Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.