Wszystko wskazuje na to, że rozwiązane zostaną umowy o ochronie inwestycji zawarte z państwami unijnymi. Nie uchroni to jednak naszego kraju przed roszczeniami. Inwestorzy będą mogli je kierować jeszcze przez kilka lat – zauważają eksperci Alicja Zielińska-Eisen i Cezary Wiśniewski.
Sprawa jeszcze długo będzie źródłem interesujących problemów prawnych, ale nie da to zapewne wystarczającej satysfakcji byłym właścicielom Jukosu – piszą prawnicy.