Nazywał się Charles Manson i wyglądał jak James Dean, taki twardziel po przejściach. Pat o mało co nie zemdlała z zachwytu. Tej nocy kochali się i Charlie...
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas