#RZECZoPRAWIE: Gajowniczek-Pruszyńska o egzaminie adwokackim 2017

W czwartkowym programie #RZECZoPRAWIE gościem Tomasza Pietrygi była adw. Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska Wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

Aktualizacja: 23.03.2017 15:01 Publikacja: 23.03.2017 13:21

Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska

Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska

Foto: rp.pl

Ilu kandydatów przystąpi do egzaminu adwokackiego 2017?

To liczba ok. 800 osób, które podchodzą do egzaminu w Warszawie. 10 proc. z nich to kandydaci spoza aplikacji adwokackiej. Są to często praktycy, doktorzy prawa.

Ile osób zdało w tamtym roku egzamin adwokacki?

Nie znam dokładnej liczby. Warto zauważyć, że aplikanci mają prawo do odwołania się do opinii egzaminacyjnej. Sporo wniosków jest akceptowanych.

Czy jest miejsce na dużą liczbę adwokatów na rynku?

Liczę na to. Co roku aplikantów jest coraz mniej.

W ubiegłym roku doszło do „wycieku". Czy w tym roku państwo zabezpieczyli się przed taką sytuacją?

Jest to egzamin państwowy z szeregiem procedur nad którym czuwają sędziowie, prokuratorzy i adwokaci. Jest niezwykle sformalizowany. Toczy się postępowanie w tej sprawie. Nie jest to wg nas jednoznaczne. Nie nazwałabym tego wyciekiem.

SN zwrócił uwagę, że wielu pełnomocników nie potrafi sporządzić kasacji. Powstała propozycja stworzenia specjalnej grupy adwokatów kasacyjnych. Czy to dobry pomysł?

W moim odczuciu to zły pomysł. Stwarza problem dla potencjalnego klienta. Nagle okazałoby się, że ten zaufany pełnomocnik czy obrońca nie może sporządzić kasacji. Mogłoby to godzić w podstawowe zasady prawa do sądu, możliwości wyboru obrońcy. Tacy prawnicy staliby się zamkniętą grupą, która nie mogłaby stale podnosić swoich kwalifikacji. Byliby narzędziem łatwym do manipulowania. Wiem, że taki model istnieje w prawie francuskim.

SN wskazuje, że wynika to z braku umiejętności? Czy to problem edukacji adwokatów?

Każdy ma inną perspektywę. Nie jest to sytuacja nowa. Kasacja jest nadzwyczajną forma zaskarżenia. Jest z tym wielki problem, bo nie każda sprawa nadaje się do kasacji. SN ma możliwość dokonania swojej oceny, czasem brutalnej, czasem słusznej.

Byłoby to niesprawiedliwe uważać, że zależy to wyłącznie od niedbalstwa pełnomocników.

Gajowniczek-Pruszyńska w #RZECZoPRAWIE

jagodakuras 5:05 PM

Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
Zabójstwa emerytek w Warszawie. Eksperci: działanie sprawców było zaplanowane
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Sądy i trybunały
Sędzia Krzysztof Wiak: Izbę Kontroli „broni” jej dotychczasowe orzecznictwo
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Sądy i trybunały
Sędzia od lat nie pisze uzasadnień wyroków. Resort Bodnara reaguje
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”