Czy w Polsce biznes wam się zatrzymał?
Na razie tylko lekko spowolnił. Duża część naszych przedsięwzięć dotyczy inwestycji długofalowych czy infrastruktury krytycznej i tam biznes w ogóle się nie zatrzymał, bo po prostu nie mógł. Przeszliśmy natomiast przez pewną turbulencję, gdyż musieliśmy wprowadzić maseczki, kombinezony ochronne, zachowanie dystansu, wdrożyć nowe metody pracy.
Jak wygląda sytuacja w całym koncernie?
Tutaj mamy dwa kluczowe czynniki: przede wszystkim ograniczenia związane z pandemią w danym kraju oraz ich wpływ na działania firm i przedsiębiorców. Z racji tego, że obsługujemy kluczową infrastrukturę w obszarze przemysłu, energetyki czy kolejnictwa, spowolnienie dotyka nas z pewnym opóźnieniem. Na razie nie dostrzegamy tak znaczącego spadku obrotów, jak to się dzieje w firmach, które działają na stosunkowo wąskich rynkach. Najważniejsze jest teraz zadbanie o zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników, ale również pracowników naszych klientów, partnerów biznesowych czy podwykonawców. Powszechnie wdrażamy pracę zdalną, w tym serwis techniczny, i na tym też są skupione lokalne oddziały naszej firmy.