Aktualizacja: 01.04.2020 06:27 Publikacja: 31.03.2020 18:33
Foto: army.mil
Załóżmy, że Rosja atakuje Litwę, Łotwę albo Estonię. Ile czasu zajmie Kremlowi zajęcie któregoś z tych państw?
Myślę, że to nie będzie łatwe, biorąc pod uwagę, jak bardzo kraje bałtyckie i Polska wzmocniły swoje zdolności obronne. Mam na myśli siły terytorialne, zwiększenie współpracy oraz obecność grup bojowych NATO. Oczywiście, te państwa nie wytrzymają w nieskończoność bez wsparcia. Głównym celem Moskwy jest jednak pokazanie, że sojusz nie chce albo nie jest w stanie zdecydowanie odpowiedzieć i bronić swoich członków. Rosjanie nie muszą okupować wszystkich krajów bałtyckich. Wystarczy im zająć fragment jednego z nich i obserwować naszą odpowiedź.
Po co lewicowy wyborca ma głosować na kandydaturę Magdaleny Biejat czy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, skoro od razu może na Rafała Trzaskowskiego? Od Radosława Sikorskiego Lewicy znacznie łatwiej będzie się odróżnić.
Związani z PiS kandydaci na kandydatów w wyborach prezydenckich zameldowali się na Marszu Niepodległości, który w tym roku przebiegł zaskakująco spokojnie. „Wiatr wieje w nasze żagle” – mówił Przemysław Czarnek. Ale 11 listopada politycznego przełomu nie było.
Z Zachodu powiało wiatrem, który służy populistom. Zła pogoda będzie miała kluczowe znaczenie dla wyborów prezydenckich w Polsce. Dlatego działacze KO, którzy wybiorą w prawyborach kandydata tej formacji, powinni wziąć ten trend pod uwagę – analizuje politolożka z UMK w Toruniu.
Skostniały system lubi precyzję. Mamy więc mnóstwo przepisów, zarządzeń i wytycznych. Przepisami regulowane są m.in. wymiary papierowej księgi rejestru zabytków, do której ręcznie dokonuje się wpisu odpowiedniego koloru atramentem [sic!]. No, ale podobno wszystko ma się zmienić.
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
Przejęcie władzy w Berlinie przez Friedricha Merza to na razie jedyna szansa na odrodzenie Unii. Ale i ona jest relatywnie odległa i niepewna.
Rosyjskim kolejom brakuje co najmniej 2500 maszynistów. Porzucone w szczerym polu składy kontenerowe czekają dwa, trzy miesiące na rozładunek. Terminale kolejowe wstrzymały przyjmowanie ładunków, bo nie mają na nie miejsca. Przewozy towarowe zmniejszyły się o połowę. Importerzy alarmują Kreml.
Co zostaje z izolacji Putina, zbrodniarza wojennego, gdy kanclerz Niemiec Olaf Scholz, szef rządu najważniejszego kraju Unii Europejskiej, dzwoni do niego, by wysłuchać kuszących słów o powrocie do współpracy energetycznej?
Sądy rodzinne nie są w stanie realizować ciążących na nich zadań z zakresu ochrony dzieci. W porównaniu z systemami obcymi, w których niezmienną zasadą są szerokie kompetencje wyspecjalizowanych służb socjalnych, realizowany przez sądy polskie system opieki nad małoletnimi obnaża jego dramatyczną niewydolność.
Prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził, że piątkowa rozmowa telefoniczna między niemieckim kanclerzem Olafem Scholzem a przywódcą Rosji Władimirem Putinem otworzyła „puszkę Pandory”. Według Zełenskiego rozmowa podważa działania na rzecz izolacji Rosji i zakończenia wojny na Ukrainie w sposób gwarantujący „sprawiedliwy pokój”.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Sąd wojskowy w Rosji skazał - in absentia - twórcę Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego na dożywocie.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas rozmowy telefonicznej wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina do rozpoczęcia rozmów z Ukrainą, które otworzą drogę do „sprawiedliwego i trwałego pokoju”.
Uczestnicy protestu przed parlamentem Abchazji, separatystycznej republiki nieuznawanej przez społeczność międzynarodową (jej terytorium to część uznawanego przez społeczność międzynarodową terytorium Gruzji), zniszczyli ogrodzenie oddzielające kompleks budynków rządowych i wtargnęli na teren przed parlamentem, a następnie przejęli kontrolę nad budynkiem.
Najbardziej bym chciał, by nasz film kiedyś pokazano w Rosji. Tak jak niegdyś w Niemczech po II wojnie światowej pokazywano filmy o tym, co zrobili naziści - mówi Ołeksandr Szczur, scenarzysta i producent filmu „Bucza”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas