Rynek najmu mieszkań studenckich przeżywa kryzys. W nadchodzącym roku akademickim większość żaków będzie się bowiem uczyć zdalnie. Tysiące mieszkań stoją więc puste, a ceny najmu pikują.
Rządzi student
Z analiz portalu Morizon.pl wynika, że w Warszawie zainteresowanie ofertami najmu mieszkań spadło w sierpniu, licząc rok do roku, o prawie 30 proc., w Poznaniu – o ponad 51 proc., a w Łodzi – o 63,1 proc.
Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, nie ma złudzeń. – Rynek najmu mieszkaniowego w Polsce w wyniku wybuchu pandemii doznał klasycznego załamania koniunktury po kilkuletnim okresie prosperity – uważa.
Podobnie myśli Piotr Budziński, broker nieruchomości z biura Freedom Nieruchomości Warszawa Śródmieście.
– Przed pandemią w Warszawie potencjalni najemcy, szczególnie przy tańszych mieszkaniach, musieli się szybko decydować na podpisanie umowy najmu. W przeciwnym razie ktoś inny zajmował ich miejsce. Dziś podaż mieszkań jest zdecydowanie większa od popytu – wiele mieszkań stoi pustych od kilku miesięcy, co spowodowane jest między innymi zdalną nauką na uczelniach wyższych – mówi.