- W ciągu ostatnich tygodni wielu z państwa pytało mnie o prawybory i mój start w wyborach prezydenckich. Liczne wyrazy poparcia spływały do moich biur w kraju, a także w Brukseli. Dostałem od państwa setki wiadomości - powiedział Sikorski w nagraniu umieszczonym na Facebooku.
Sikorski zapewnił, że "marzy, aby Polska, którą reprezentują" jego wyborcy - "nowoczesna, otwarta, ambitna, zwyciężyła w majowych wyborach".
- Prezydent wolnej Polski nie może być podwładnym szefa partii. (Nie może) zaprzysięgać po nocach sędziów dublerów. Pozwalać na niszczenie wojska służb specjalnych i osłabiać pozycji Polski na arenie międzynarodowej - mówił.
- Wierzę, że nasza wizja państwa ma większość. Wierzę, że wśród Polaków więcej jest tych, którym drogie jest praworządne, świeckie państwo. Tych, którzy uważają, że niższe podatki mogą iść w parze z polityką społeczną zachęcającą do aktywności zawodowej. Nie uważam, by odpowiedzią na zawłaszczanie zasobów państwa mogła być polityka miłości. Pojednanie między wilkami a owcami źle się kończy dla owiec - mówił.
Następnie europoseł przyznał, że "długo myślał nad tym, w jaki sposób może przyczynić się do zwycięstwa".