Emmanuel Macron nie boi się koronawirusa

Mimo lawinowo rosnącej epidemii Francuzi poszli w niedzielę do urn, by wybrać tysiące merów i radnych. Czy to pozwoli prezydentowi podbić francuską prowincję?

Aktualizacja: 16.03.2020 05:28 Publikacja: 15.03.2020 17:10

Le Touquet w północnej Francji. Głosowanie mimo pandemii

Le Touquet w północnej Francji. Głosowanie mimo pandemii

Foto: AFP

Jeszcze w czwartek lekarze próbowali przekonać Emmanuela Macrona, że organizacja głosowania w takim momencie nie ma sensu. Dołączyli do nich niektórzy politycy, w tym przewodniczący sześciu regionów kraju, a także m.in. senator z departamentu Eure i potomek ostatniego króla Polski Ladislas Poniatowski.

Powoływali się na przykład Borisa Johnsona, który przesunął o wiele miesięcy wybory samorządowe w Wielkiej Brytanii. I wskazywali, że gdy do oddania głosu jest uprawnionych blisko 45 mln ludzi, nie da się uniknąć uścisków dłoni, dotykania potencjalnie zakażonych powierzchni, złamania zaleceń o utrzymaniu przynajmniej metrowej odległości między osobami, które przyszły do lokali wyborczych. Sytuacji tym groźniejszej, że jak w wielu innych krajach, to seniorzy najchętniej korzystają z prawa wyborczego.

Pozostało 83% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 996
Świat
Aksamitna stalinizacja Rosji. Zamknięto Muzeum Gułagu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 995
Materiał Promocyjny
Ładowanie samochodów w domu pod każdym względem jest korzystne
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 994