W lepszej sytuacji znajdą się osoby, które zdecydują się na przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. W takim wypadku, nawet jeśli odziedziczą długi, odpowiedzialność za nie będzie ograniczona do wartości spadku. By się jednak tak stało, konieczne jest dopełnienie formalności. Musimy w ciągu sześciu miesięcy od momentu, gdy dowiedzieliśmy się o prawie do spadku, złożyć oświadczenie, że przyjmujemy spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Oświadczenie składamy albo w sądzie (w tym wypadku konieczny jest wniosek o przyjęcie takiego oświadczenia), albo u notariusza.
Nie jest ważne, w jaki sposób się dowiemy o naszym prawie do spadku – czy np. w rozmowie telefonicznej, czy w inny sposób (w tym wypadku nie jest bowiem konieczne poinformowanie oficjalnym pismem).
Warto wiedzieć, że jeśli jest kilku spadkobierców i jeden z nich przyjmie spadek z dobrodziejstwem inwentarza, uważa się, że pozostali – jeśli nie złożyli w terminie żadnego oświadczenia – również przyjmują w ten sposób spadek, czyli z ograniczeniem odpowiedzialności za długi.
Komplikacje z dziećmi
Gdy zdecydujemy się odrzucić spadek, a mamy dzieci, sytuacja może się nieco skomplikować. I to z prostego powodu. Nasz udział w spadku przejdzie na dzieci. I wtedy, by nie spłacać długów, one też muszą spadek odrzucić. W ich imieniu oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku składają rodzice lub opiekunowie. Do spadku może być też powołane dziecko poczęte, lecz jeszcze nienarodzone.
Jeśli małoletni ma spadek odrzucić, to jego rodzic lub opiekun może złożyć oświadczenie dopiero po wyrażeniu zgody przez sąd. Małoletni na odrzucenie spadku również ma sześć miesięcy. Termin ten liczy się od chwili odrzucenia spadku przez jego wstępnego, czyli rodzica lub dziadka (babcię).
Niektórzy mogą próbować tłumaczyć swoją opieszałość i przywrócić termin na złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku. Trzeba jednak umieć wykazać przed sądem, że nie złożyło się go w terminie nie ze swej winy. Jeśli sąd się zgodzi, można spadek odrzucić i uniknąć skutków niezłożenia oświadczenia na czas.