W wyemitowanym przez TVN24 reportażu ujawniono nagrania, które miały zostać zarejestrowane w grudniu 2019 r. podczas konfrontacji Tomasza Kaczmarka z Andrzejem K. - jedną z osób rozpracowywanych w latach 2007-2009 przez "agenta Tomka" w ramach operacji "Krystyna" i "Silver".
Operacje miały dowieść, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy byli nieoficjalnie właścicielami domu w Kazimierzu Dolnym, ale ten majątek ukrywali.
- Odnosząc się do swoich zeznań, chcę wskazać, że są one wynikiem rozkazów i poleceń, jakie dostałem od Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika - mówi Kaczmarek na nagraniu z konfrontacji wyemitowanym w "Superwizjerze".
- Są one (zeznania - red.) wynikiem rozkazów i poleceń (...) od Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w zakresie prowadzenia przeze mnie czynności operacyjnych oraz sporządzanej przeze mnie dokumentacji, to jest taki sposób, że miałem wytworzyć przeświadczenie, że dom w Kazimierzu Dolnym należy do Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. Ja osobiście takiego przeświadczenia nigdy nie powziąłem, a moje notatki i złożone zeznania są efektem nacisków ze strony moich byłych przełożonych, a pan, który siedzi obok mnie (Andrzej K. - red.) przytoczonych słów nie wypowiadał - dodał Kaczmarek.
"Były to tylko insynuacje ze strony Wąsika"
W latach 2006-2009 Mariusz Kamiński był szefem CBA, a Maciej Wąsik - jego zastępcą.