W poniedziałek Krajowa Rada Sądownictwa miała ostatecznie zaakceptować wybrane w miniony piątek zespoły, które będą oceniać kandydatów do SN. W każdym miało się znaleźć od trzech do pięciu członków. Kandydatów jest 25. Ubiegają się o 11 wolnych miejsc.
Tymczasem – jak dowiedziała się nieoficjalnie „Rz” – zanim Rada zaakceptuje zespoły, postanowiła zweryfikować listę kandydatów pod względem formalnym. Skutek?
Czytaj także: Pełna lista kandydatów na sędziów SN
Wszystko wskazuje na to, że pierwszego sita nie przejdzie w sumie siedmiu kandydatów do SN. Czworo z nich to kandydaci do Izby Cywilnej. Wśród nich jest dwóch sędziów: Waldemar Żurek i Dariusz Pawłyszcze. Pierwszy jest sędzią Sądu Okręgowego w Krakowie i byłym rzecznikiem prasowym Krajowej Rady Sądownictwa. Drugi dyrektorem Departamentu Kadr i organizacji sądów powszechnych i wojskowych w Ministerstwie Sprawiedliwości. Konkurs ruszył po tym, jak 28 sierpnia 2018 r. prezydent Andrzej Duda ogłosił obwieszczenie o 11 wakatach w SN. W tym chodzi o: cztery stanowiska w Izbie Cywilnej, trzy w Izbie Karnej, cztery w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Jeśli więc poniedziałkowa decyzja Rady o pozostawieniu siedmiu kandydatur bez rozpoznania zyska poparcie całej KRS, to nie uda się szybko zapełnić braków w Izbie Cywilnej.