Rzecznik KRS: projekt prezydenta to postęp
W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o SN. Podtrzymał swą propozycję wyboru członków KRS-sędziów przez Sejm większością 3/5 głosów. Przygotował też projekt zmiany w konstytucji - tak, by w sytuacji gdy Sejmowi nie uda się porozumieć co do wyboru członków KRS, dokonywał go prezydent RP. Ponieważ kluby nie zgodziły się na zmianę konstytucji, prezydent zaproponował, by w wypadku klinczu w Sejmie, w kolejnym etapie każdy poseł mógł głosować tylko na jednego kandydata.
Żurek powiedział PAP, że nie zna szczegółów projektu, ale sądząc ze słów Andrzeja Dudy, widzi pewien postęp w stosunku do projektu, który prezydent zawetował. Dodał zarazem, że "wygląda to mu na mocowanie się z własną partią i wzmacnianie swej pozycji".
"Być może prezydent czeka na to, co zrobią organy UE i wtedy być może nie będzie musiał podejmować trudnych decyzji o kolejnym wecie" - oświadczył Żurek. "To jest na pewno plus, że prezydent przyhamował to, co się może źle dla nas skończyć na forum unijnym i za to trzeba mu podziękować" - dodał.
Zapowiedział, że KRS wyda opinie o tym projekcie; według niego może nastąpić to nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu. "Liczę, że dostaniemy gotowy projekt do konsultacji" - dodał.
Rzecznik KRS powtórzył, że wybór członków KRS-sędziów przez parlament jest niezgodny z konstytucją. Mówił, że ewentualne oddanie decyzji co od ostatecznego wyboru sędziego do KRS w ręce prezydenta rodziłoby ryzyko, że prezydent pochodzący z tej samej opcji co partia rządzącą, mógłby z nią uzgadniać kandydatury do KRS. "Publicznie byłaby to decyzja dwóch podmiotów, a faktycznie: tylko partii rządzącej, która nie musiałaby niczego uzgadniać z resztą Sejmu" - dodał. "Jestem za tym, by systemowe rozwiązania wzajemnego blokowania się i współpracy władz gwarantował ich trójpodział" - oświadczył.