Prawo i Sprawiedliwość jest gotowe do dalszego reformowania wymiaru sprawiedliwości. To już pewne, że nie skończy się na zmianach w Sądzie Najwyższym i sądach powszechnych. Jak nieoficjalnie ustaliła „Rzeczpospolita", następne w kolejce jest sądownictwo administracyjne. Ale poznaliśmy także szczegóły zmian w sprawach karnych wykroczeniowych, które mają trafiać do sądów pokoju, i spłaszczenia struktury sądownictwa powszechnego.
Niemal pewne jest, że znikną wszystkie sądy apelacyjne, przybędzie za to okręgowych lub regionalnych. Sędziowie, którzy zechcą dorabiać, będą musieli z kolei postarać się o zgodę samego ministra sprawiedliwości na dodatkowe zajęcie na uczelni.
Czytaj także:
PiS bierze sądy na cel - kolejna odsłona reformy wymiaru sprawiedliwości