Jak czytamy w komunikacie SN, wypowiedź sędziego Macieja Nawackiego nie tylko narusza dobre imię i godność sędziów Sądu Najwyższego, ale także pozostaje w sprzeczności z zapisami Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i Asesorów Sądowych. Przepisy te nakazują bowiem sędziom kierowanie się zasadami uczciwości, godności, honoru, poczuciem obowiązku oraz przestrzeganie dobrych obyczajów, unikanie zachowań, które mogłyby osłabić zaufanie do ich bezstronności, nawet jeśli nie zostały uwzględnione w Zbiorze, a także zakazują publicznego wyrażania opinii na temat toczącego się lub mającego się toczyć postępowania.
Organy Sądu Najwyższego nie mogą pozostać bierne wobec powyższej wypowiedzi. - Jakiekolwiek sugestie przypisujące sędziom Sądu Najwyższego zachowania polegające na łamaniu lub rażącym nieprzestrzeganiu prawa, bądź łamaniu porządku konstytucyjnego w Polsce, nie tylko nie znajdują żadnego uzasadnienia faktycznego, ale także godzą w dobre imię i godność wszystkich osób zasiadających w najwyższym organie władzy sądowniczej Rzeczypospolitej Polskiej. Dotyczy to zwłaszcza tych sędziów, którzy do dnia 3 lipca 2018 r. ukończyli 65 lat - napisano w komunikacie prasowym.
Pierwszy Prezes SN wystąpił także do Krajowej Rady Sądownictwa o zajęcia stanowiska wobec przytoczonej wyżej wypowiedzi, naruszającej prawa sędziów Sądu Najwyższego.