Marek Domagalski: Epidemia to nie powód do zamykania sądów

Najnowszy rządowy projekt (kolejna tarcza)ratowania sprawności sądów każe zapytać, gdzie jest granica dla reformatorów Temidy, której by nie przekroczyli w pogoni za zmianami, nadwerężając standardy przejrzystego procesu.

Aktualizacja: 06.03.2021 09:13 Publikacja: 06.03.2021 00:01

Korytarz sądowy

Korytarz sądowy

Foto: Aleksandra Świder

Najnowsze propozycje zmian w kodeksie postępowania cywilnego polegają na tym, że na czas epidemii, którego końca niestety nie widać, ale także przez rok po jej zakończeniu sądy cywilne zasadniczo mają pracować zdalnie. Zanim ta technika na dobre ruszyła, już szwankuje i przedłuża w praktyce rozprawy, te mają się więc odbywać niejawnie. Czyli bez udziału stron, na podstawie dokumentów, choć zasadą cywilizowanego procesu, zagwarantowaną w konstytucji, jest jawny proces z bezpośrednim uczestnictwem stron, pokrzywdzonych i świadków.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?