W modelowym świecie jest tak, że rząd, który nie panuje nad sytuacją powinien stracić większość, zostać zmieniony lub powinny zostać uruchomione procedury, które prowadzą do przyspieszonych wyborów. Ale nie żyjemy w modelowym świecie, więc to rozwiązanie nie jest obecnie możliwe.
Rozpad przywództwa w PiS i związane z nim przesilenie pozwala jednak myśleć o innych scenariuszach, które pozwoliłby powstrzymać partactwo, nieudolność i psucie państwa przez ekipę rządzącą. Warunkiem jest refleksja przynajmniej kilku posłów z obecnej większości. Nie jest to niemożliwe. W kuluarach coraz częściej posłowie PiS zwracają uwagę na chaos i utratę kontroli nad sytuacją przez Kaczyńskiego. Pójście własną drogą, lub jak niektórzy mówią – przejście na „jasną stronę mocy” - daje szansę na co najmniej łagodniejsze potraktowanie przez historię. Dla łamiących prawo przewidziana jest odpowiedzialność konstytucyjna i karna.