Aktualizacja: 10.07.2019 11:43 Publikacja: 09.07.2019 18:47
Frans Timmermans
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Na początku poprzedniego cyklu instytucjonalnego w UE, w 2009 r., Jerzy Buzek został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Pięć lat później Donalda Tuska wybrano na przewodniczącego Rady Europejskiej. Dziś te nominacje wydają się wydarzeniem z innej, odległej planety. Na ostatnim unijnym szczycie żaden Polak nie był nawet rozważany w kuluarach jako kandydat na jedno z wysokich stanowisk, nie było też polskiej propozycji znalezienia innego kandydata regionu, bo strategia premiera Mateusza Morawieckiego ograniczyła się do blokowania Fransa Timmermansa.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas