Sondaż: Zbigniew Ziobro musi odejść z rządu

Prawie dwie trzecie Polaków, ankietowanych w sondażu przeprowadzonym przez IBRiS, uważa, że prezes Solidarnej Polski powinien odejść z rządu.

Aktualizacja: 14.12.2020 18:20 Publikacja: 13.12.2020 19:36

Sondaż: Zbigniew Ziobro musi odejść z rządu

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" wynika, że Polska korzysta na kompromisie zawartym podczas zakończonego w piątek szczytu UE (uważa tak 66,4 proc. badanych). Najwięcej korzyści odniosą „wszystkie kraje UE" (tego zdania jest 56,7 proc. ankietowanych). 45 proc. uważa, że zdolność do dyscyplinowania Polski przez UE będzie taka sama jak przed szczytem, 23 proc. – że większa, a 17 proc. – że mniejsza.

Większość (61,5 proc.) badanych twierdzi też, że Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski, powinien po przyjęciu unijnego budżetu odejść. Co czwarty respondent (26,2 proc.) jest przeciwnego zdania. Odpowiedzi „nie wiem/trudno powiedzieć” udzieliło 12,3 proc. ankietowanych.

– To mnie nie dziwi. Wizerunek Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników jest groteską i operetką – mówi prof. Wawrzyniec Konarski, rektor Wyższej Szkoły Finansów i Bankowości Vistula.

Czy w związku z przyjęciem unijnego budżetu Zbigniew Ziobro powinien odejść z rządu? (wyniki w proc.

Czy w związku z przyjęciem unijnego budżetu Zbigniew Ziobro powinien odejść z rządu? (wyniki w proc.)

Foto: Rzeczpospolita

W sobotę Solidarna Polska podjęła decyzję, że pozostaje w koalicji z PiS i Porozumieniem Jarosława Gowina. - Musieliśmy zadać sobie pytanie, jakie byłyby konsekwencja wyjścia SP z rządu. Oceniliśmy, że nie dałoby to żadnej nadziei na poprawę sytuacji Polski i obywateli - tłumaczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Dowiedz się więcej: Solidarna Polska pozostaje w Zjednoczonej Prawicy

W tajnym głosowaniu 12 członków zarządu partii opowiedziało się przeciwko wyjściu ze Zjednoczonej Prawicy. Za było 8 polityków Solidarnej Polski.

W czwartek w Brukseli zawarto porozumienie w sprawie pakietu budżetowego dla UE. Polska i Węgry wycofały swoje weto w zamian za klauzule interpretacyjne dołączone do rozporządzenia przewidującego możliwość zawieszania unijnych funduszy dla krajów, gdzie łamanie praworządności zagraża interesom finansowym UE. To odblokowuje 1,8 biliona euro dla UE w ramach budżetu na lata 2021-27 i funduszu odbudowy gospodarki. W tym jest 160 miliardów euro dla Polski.

Przeczytaj: Porozumienie budżetowe na szczycie UE. Unijne miliardy odblokowane

Porozumienie oparte jest na kompromisie zaproponowanym przez Niemcy, które do końca grudnia kierują rotacyjnie pracami UE. We wtorek wieczorem został zaakceptowany wstępnie przez Polskę i Węgry. Przewiduje on deklarację interpretacyjną podłączoną do rozporządzenia łączącego unijne fundusze z przestrzeganiem praworządności, opóźnienie wprowadzenia w życie mechanizmu do momentu wydania orzeczenia przez Trybunał Sprawiedliwości UE (około 2 lat), a także obietnicę stosowania go tylko do nowych pieniędzy, czyli nie wobec funduszy z budżetu 2014-20.

Polityka
Kampania prezydencka będzie krótsza po śmierci papieża Franciszka
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?