Ministerstwo Cyfryzacji, Infrastruktury albo Energii – jeden z tych resortów obejmie w nowym rządzie Solidarna Polska. Wciąż szefem Ministerstwa Sprawiedliwości będzie Zbigniew Ziobro. Jak ustaliła „Rzeczpospolita", taką ofertę Solidarna Polska otrzymała od władz PiS.
Dotąd partia Zbigniewa Ziobry miała jeden resort – sprawiedliwości. Objęcie kolejnego jest skutkiem wprowadzenia do Sejmu większej grupy posłów. W mijającej kadencji Solidarna Polska miała sześciu posłów i dwóch senatorów. Do Sejmu nowej kadencji wprowadziła 17 posłów i dwóch senatorów, a w dodatku tuż po wyborach dołączył do niej poseł PiS Norbert Kaczmarczyk.
Czytaj także: Ziobro chce zablokować Morawieckiego? Gowin: Domniemania dziennikarzy, spekulacje
Z tego powodu od wyborów dużo mówi się o rosnących aspiracjach Zbigniewa Ziobry, walce o wpływy z premierem Mateuszem Morawieckim i rzekomych zabiegach o objęcie funkcji wicepremiera. Tę ostatnią informację dementują nasze źródła w Solidarnej Polsce. – Wicepremier jest funkcją czysto dekoracyjną, którą Ziobro nie jest zainteresowany – mówi jeden z polityków. Jego zdaniem prawdziwe negocjacje dotyczą drugiego resortu, jaki ma objąć partia.
Z naszych ustaleń wynika, że do niedawna w grze było Ministerstwo Sportu i Turystyki, którym miał pokierować Michał Woś, były wiceszef resortu sprawiedliwości, a później minister do spraw pomocy humanitarnej. Ta opcja jest już nieaktualna, bo, jak mówi się nieoficjalnie, do objęcia atrakcyjnego resortu sportu zgłosiło się zbyt wiele chętnych.