Jackowski komentował sprawę zatrzymania syna prezesa NIK Mariana Banasia - Jakuba i jego żony Agnieszki.
Oboje usłyszeli dziś po 7 zarzutów dotyczących wyłudzenia dofinansowania i fałszowania dokumentów.
Senator uważa, że relacje między obozem rządzącym a prezesem NIK przeszły od euforii w chwili wyboru go na tę funkcję, do "pewnej wrogości".
Jak zauważył Jackowski, ma do sprawy dystans, bo nie głosował za kandydaturą Banasia na szefa NIK. Przypomniał, jak Banaś był opisywany przez PiS na początku swojej kadencji - jako osoba kryształowo uczciwa, mimo ze już wówczas pojawiały się wątpliwości co do oświadczeń majątkowych Mariana Banasia.
- Mimo wszystko zdecydowano się i przedstawiano go opinii publicznej jako znakomitego fachowca, którym niewątpliwie jest, bo dorobek, jeśli chodzi o pracę państwową, ma całkiem spory - przyznał Jackowski.