– Niedawno zgłosili się do nas właściciele fabryki elektrotechnicznej z Białorusi, którzy chcą przenieść do Polski biznes wraz z kilkuset pracownikami – głównie inżynierami i technikami. Teraz będzie łatwiej to przeprowadzić – twierdzi szef Personnel Service, który czeka też na zielone światło w zatrudnianiu medyków ze Wschodu.
Znowelizowane rozporządzenie ministerstwa przewiduje zwolnienie z konieczności uzyskania zezwolenia na pracę także lekarzy i pielęgniarek, ale w przypadku medyków jeszcze większą barierą jest długotrwała procedura nostryfikacji dyplomów. Ułatwienia w zatrudnianiu lekarzy spoza Unii, w tym zwłaszcza z Białorusi i Ukrainy, ma wprowadzić także w grudniu tzw. ustawa covidowa, która pozwoli podjąć im pracę za zgodą ministra zdrowia bez pełnej nostryfikacji dyplomów. Liczy na nią wielu szefów szpitali, w tym Marcin Kulicki, prezes Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach, który niedawno mówił w RDC, że 30 lekarzy w tym 10 anestezjologów – głównie z Białorusi i Ukrainy – czeka na możliwość podjęcia pracy w jego placówce.
– Z naszych szacunków wynika, że w tej chwili potencjalnie zainteresowanych pracą w Polsce jest ok. 1,5–2 tys. lekarzy oraz nawet 2–3 tys. pielęgniarek i sanitariuszy z Ukrainy i Białorusi – twierdzi Krzysztof Inglot.
Potencjał w IT
Tomas Bogdevic, dyrektor generalny agencji zatrudnienia Gremi Personal, twierdzi, że od początku masowych protestów na Białorusi widać tam wyraźny wzrost zainteresowania zatrudnieniem w Polsce. – W ostatnim miesiącu liczba zgłoszeń wzrosła około dziesięciokrotnie. W tej chwili 20 proc. zgłaszających się posiada wizy humanitarne i liczba ta stale rośnie – dodaje Bogdevic. Jak przypomina Andrzej Korkus, prezes EWL Group, Białorusini przyjeżdżający do pracy w Polsce w większości dobrze mówią w naszym języku, a wielu z nich ma też Kartę Polaka. – Najczęściej rekrutujemy ich do branży usługowej, spożywczej i logistycznej, ale jest także potencjał w takich branżach jak produkcja przemysłowa oraz IT – zaznacza Korkus.
Ten potencjał będzie łatwiej wykorzystać dzięki nowym przepisom. Powinny one być zachętą dla białoruskich specjalistów IT i przedsiębiorców, którzy od września mogą przyjeżdżać do Polski w ramach programu Poland Business Harbour. Do końca października ok. 1,3 tys. takich osób dostało polskie wizy, co jednak nie zwalniało ich z ubiegania się o zezwolenie na pracę. Małgorzata Wiśniewska, szefowa spółki informatycznej IT Avenga Poland, podkreśla, że trwające średnio ponad 12 miesięcy formalności są jedną z największych barier przy zatrudnianiu specjalistów z zagranicy. Teraz ta bariera zniknie dla białoruskich informatyków, którzy coraz częściej przesyłają zgłoszenia do pracy w Polsce. Avenga Poland od kilku miesięcy rozmawia też z globalną firmą rozważającą przeniesienie działalności z Białorusi do Polski przy stworzeniu dla części Białorusinów możliwości zdalnej współpracy.