Posiedzenie w sali kolumnowej Sejmu - czy posłowie PiS złożyli fałszywe zeznania

Czy posłowie PiS złożyli fałszywie zeznania, że nie blokowano Sali Kolumnowej? Sąd nakazał zbadać to prokuraturze.

Aktualizacja: 18.12.2017 16:05 Publikacja: 18.12.2017 12:58

Posiedzenie w sali kolumnowej Sejmu - czy posłowie PiS złożyli fałszywe zeznania

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Sąd Okręgowy w Warszawie badał w poniedziałek zażalenia posłów opozycji (Ryszarda Petru, Michała Szczerby, Krzysztofa Brejzy i Cezarego Tomczyka) na decyzję stołecznej prokuratury okręgowej. W sierpniu umorzyła ona – nie stwierdzając przestępstwa – śledztwo ws. przeniesienia przez władze Sejmu posiedzenia do Sali Kolumnowej po tym jak opozycja zablokowała mównicę na Sali Plenarnej. Był to protest przeciw łamaniu jej praw i wykluczeniu z posiedzenia posła Szczerby. W Sali Kolumnowej posłowie PiS uchwalili budżet i kilka innych ustaw.

- Pogwałcono aksjologię państwa republikańskiego. Przebieg posiedzenia z 16 grudnia 2016 r. ma bezpośrednie znaczenie dla oceny legalności procesu legislacyjnego – uznał badający zażalenia sędzia Igor Tuleya. Jak podkreślił, są też wątpliwości czy ustawy uchwalono wymaganą większością głosów, bo dyskusyjne jest czy w sali obrad było kworum. – Listy obecności podpisywano także po głosowaniach, wśród podpisujących był minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński. Sąd rozumie, że w kraju są równi i równiejsi, ale wypadałoby to wyjaśnić – mówił.

Prokuratura uznała, że marszałek Sejmu w tej wyjątkowej sytuacji miał prawo przenieść obrady do Sali Kolumnowej, a praw opozycji nie naruszono, bo posłowie dostali SMSy z wiadomością o zmianie sali. Sędzia Tuleya doszedł do zgoła odmiennych wniosków, a uzasadnienie jego postanowienia zrobiło wielkie wrażenie na słuchaczach. – Sąd, akceptując tę decyzję prokuratury, akceptowałby łamanie prawa, jakie dokonało się w Sali Kolumnowej. Zaakceptowałby też podeptanie zasad przyzwoitości – mówił sędzia. Poddał on szczegółowej analizie przebieg i okoliczności zdarzeń z 16 grudnia 2016 r. Zarzucił prokuraturze, że prowadząc śledztwo w tej sprawie nie sprostała wymogowi „neutralności wobec stron i wobec sprawy", bo prokuratura próbowała szukać usprawiedliwienia dla decyzji władz Sejmu, które pozbawiły praw opozycję. – W postanowieniu prokuratury są zdania takie jak: „wystąpienia posłów opozycji wpisały się w praktykę obstrukcji parlamentarnej" – wymieniał.

Według sędziego Tulei wykluczenie z obrad posła Szczerby nie było uzasadnione. – Z zeznań marszałka wynika, że od dawna miał oko na posła Szczerbę, który wielokrotnie łamać miał regulamin, a jego wystąpienie – skądinąd na temat, bo chodziło o poprawkę do ustawy budżetowej – było pretekstem, a wykluczenie dostał „za całokształt" – uznał sędzia. W jego ocenie to bezzasadne wykluczenie „kłóci się z kardynalnymi prawami przysługującymi każdemu posłowi".

Sąd nie zaakceptował też ustalenia prokuratury, że wszyscy posłowie byli tak samo powiadomieni o zmianie sali obrad. – W Sali Kolumnowej przed obradami było posiedzenie klubu PiS i posłowie tej partii zostali wtajemniczeni w plan przenosin; opozycja dowiedziała się o wszystkim później. Prokuratura nie wyjaśniła kto i kiedy podjął decyzje, a np. Krystyna Pawłowicz zeznająca w prokuraturze mówiła, że plan znany był tego dnia od rana. Szukano tylko pretekstu, którym stała się blokada mównicy. Owszem, przypomniał sąd, już w 2010 r. zorganizowano posiedzenie w Sali Kolumnowej, ale wówczas sala plenarna była w remoncie, a trzeba było pilnie uchwalić ustawy przeciwpowodziowe. – Ale wtedy przygotowano krzesła dla wszystkich posłów, dla rządu i mediów, by dochować zasad majestatu i powagi tworzenia prawa. Tym razem tak nie było. Wbrew temu co zeznał w prokuraturze poseł Stanisław Piotrowicz, Sejm nie jest tam gdzie marszałek i kworum, bo posłowie opozycji są wybrani tak samo jak rządzący i mają takie same prawa – dodał sędzia.

Wskazał na dowody świadczące o zamierzonym blokowaniu posłom opozycji dostępu do stołu marszałkowskiego. Wskazał na zeznania wicemarszałka Ryszarda Terleckiego, który wprost powiedział w prokuraturze, że chodziło o to, by uniemożliwić blokowanie obrad. Inni posłowie potwierdzali, że w tym celu z przodu miały siedzieć posłanki PiS, potem starsi posłowie tej partii, a z tyłu – młodzi posłowie, za którymi ustawiono trzy rzędy krzeseł, jako blokadę dla opozycji. - Gdy jakimś sposobem do tej strefy dostała się posłanka PO Elżbieta Radziszewska, ktoś zapytał na głos: „kto tu wpuścił tę babę?" – cytował sędzia za jednym z nagrań video, zabezpieczonych w śledztwie. Według sądu nie były też trafne ustalenia prokuratury, że Sala Kolumnowa była przygotowana na obecność pełnego składu Izby. – Sama prokuratura napisała, że posłowie PO „mieli prawo być na sali", a posłowie PiS „mieli uprawnienie do zajęcia miejsc siedzących".

- Nie ma racji poseł Kornel Morawiecki zeznając w prokuraturze, że zdarzenia z grudnia to tylko sprawa Sejmu. Dziś sąd jest jeszcze sądem wolnym i tutaj się mówi wprost. Nie można zaakceptować takiego łamania prawa – oznajmił sędzia Tuleya.

Uchylając decyzję o umorzeniu śledztwa sąd nakazał też prokuraturze wszcząć śledztwo w sprawie podejrzenia złożenia fałszywych zeznań przez polityków PiS. W śledztwie twierdzili, że w Sali Kolumnowej nie blokowano posłów opozycji chcących np. złożyć wniosek formalny – do czego wymagane jest podejście do marszałka. Sędzia Tuleya uznał, że są dowody na blokowanie i wskazywał świadczące o tym fragmenty zeznań m.in. wicemarszałka Terleckiego i posłów PiS. Wątpliwości sąd ma m.in. do zeznań posłów Andrzeja Melaka, Beaty Mazurek, Macieja Wąsika i Dominika Tarczyńskiego. – Może znajdzie się jeden sprawiedliwy w prokuraturze i pochyli się nad tą sprawą – zakończył.

Sygn. Akt VIII Kp 1335/17

Sąd Okręgowy w Warszawie badał w poniedziałek zażalenia posłów opozycji (Ryszarda Petru, Michała Szczerby, Krzysztofa Brejzy i Cezarego Tomczyka) na decyzję stołecznej prokuratury okręgowej. W sierpniu umorzyła ona – nie stwierdzając przestępstwa – śledztwo ws. przeniesienia przez władze Sejmu posiedzenia do Sali Kolumnowej po tym jak opozycja zablokowała mównicę na Sali Plenarnej. Był to protest przeciw łamaniu jej praw i wykluczeniu z posiedzenia posła Szczerby. W Sali Kolumnowej posłowie PiS uchwalili budżet i kilka innych ustaw.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów