Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną od postanowienia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 22 lutego 2019 r. na niekorzyść podejrzanego. Sąd ten zadecydował o uchyleniu środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym dla Sebastiana K., który w 2017 roku podpalił biuro poselskie Beaty Kempy.
Do osadzenia podejrzanego w zakładzie leczniczym doszło w toku postępowania prowadzonego przez Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w sprawie dewastacji i podpalenia Biura Poselskiego Posłanki Beaty Kempy w miejscowości Sycowo. Zdarzenie to miało miejsce w środku nocy 12 grudnia 2017 roku. Sprawca, kierując się niechęcią polityczną namalował na elewacji budynku, w którym mieściło się biuro, napis o treści „H-7102.21.21 CALIFOR UBER ALES NIE", a następnie wybił szyby w lokalu poselskim i usiłował go podpalić przy użyciu łatwopalnej cieczy. Zamierzonego celu nie osiągnął w wyniku szybkiej reakcji funkcjonariuszy Straży Pożarnej i Policji. Sytuacja sprowokowana przez podejrzanego stwarzała zagrożenie dla zdrowia i życia innych osób, które zamieszkiwały budynek. W toku postępowania prokuratura ustaliła również, że podejrzany wytworzył susz roślinny z konopi w ilości 65 najmniejszych porcji handlowych, co stanowi czyn przeciwko ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.
Wobec wątpliwości co do poczytalności podejrzanego wynikających zarówno z jego zachowania w trakcie i po zdarzeniu, jak i stwierdzenia, że leczył się on w przeszłości psychiatrycznie i odwykowo, Ziobro zdecydował o zasięgnięciu opinii biegłych psychiatrów. Biegli psychiatrzy wydali opinię, w której wskazali, konieczność obserwacji opiniowanego w warunkach szpitalnych. Nadto biegli wskazali, że zachowanie podejrzanego podczas popełnianego czynu wynikało z motywacji chorobowej, w tym zaburzeń maniakalnych i paranoidalnych. W trakcie dalszych badań biegli ustalili, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego kolejnego czynu zabronionego podobnego do aktualnie mu zarzucanych. Wnioski te znalazły się w opinii z 21 maja 2018 r.
W związku ze stwierdzeniem przez biegłych, że sprawca miał zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanych mu czynów i pokierowania swoim postępowaniem, prokurator wniósł o umorzenie postępowania. Równocześnie wniósł o orzeczenie wobec sprawcy środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym. Sąd Okręgowy we Wrocławiu przychylił się do wniosku prokuratora.
11 lutego 2019 roku odbyło się kolejne posiedzenie przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu w przedmiocie dalszego stosowania środka zabezpieczającego wobec sprawcy podpalenia. Powołani przez sąd biegli psychiatra i psycholog stwierdzili, że stan zdrowia osadzonego znacznie się polepszył i nie wymaga on dalszego leczenia w warunkach szpitalnych. Biegli podali, że pacjent powinien stawiać się na badania kontrolne raz w miesiącu i podkreślili, że w przeciągu miesiąca od opuszczenia zakładu nie ma możliwości popełnienia przez niego na tle chorobowym kolejnego przestępstwa.