Od dłuższego czasu widać, jak w ramach trójpodziału władzy rośnie pozycja prokuratora w wymiarze sprawiedliwości. Nad obroną dominuje już od dawna, co powoduje, że nie można już mówić o równych szansach stron przed sądem. Nie siada się do gry znaczonymi kartami. Czasem jednak trzeba. Teraz są powody, by postawić pytanie, czy prokurator nie staje się ważniejszy od sądu.
W tę stronę idą zmiany procedury karnej. Oskarżyciel może wnosić sprzeciw od decyzji sądu w sprawie aresztu – i ten sprzeciw blokuje sądowe orzeczenie. Teraz, mocą poprawki do kodeksu postępowania karnego, prokurator uzyska kolejny wpływ na decyzje o poręczeniu majątkowym. Będzie mógł weryfikować, skąd pochodzą pieniądze na poręczenie. Jeśli uzna, że z nielegalnego źródła, poręczenia nie przyjmie i już. Pozostanie więc najmocniejszy środek zapobiegawczy, czyli areszt, według kodeksu – tymczasowy. W rzeczywistości – trwający wiele miesięcy, a czasem i lat. I znowu prokurator będzie ponad sądem.
Czytaj także: