Od 1 stycznia 2020 r. wchodzi w życie kilka zmian w egzaminach na prawo jazdy.
Pierwsza ma odciążyć egzaminatorów. Od Nowego Roku będą oni przeprowadzali maksymalnie dziewięć egzaminów jednego dnia i nie więcej niż jeden na 50 minut. Dzięki temu mają spokojniej oceniać umiejętności przyszłych kierowców. W sytuacjach losowych dopuszcza się zwiększenie części praktycznych egzaminów państwowych przydzielonych egzaminatorowi do dziesięciu. Za sytuacje losowe uznaje się w szczególności: nagłą nieobecność egzaminatora, dla którego była zaplanowana praca, nieobecność osoby zapisanej na egzamin albo przedłużenie ze względu na warunki pogodowe lub nietypowe sytuacje drogowe ponad czas trwania egzaminów prowadzonych przez pozostałych zaplanowanych do pracy egzaminatorów. Dziś liczba egzaminów jest mocno śrubowana. Przykład? Zdarza się, że w ciągu godziny jest nawet kilkanaście egzaminów praktycznych. A to z kolei ma wpływ na jakość egzaminu oraz wiąże się z przyzwoleniem na nierealizowanie niektórych zadań egzaminacyjnych lub ich pobieżne przeprowadzenie.
Czytaj też:Zmiany w egzaminach na prawo jazdy
Druga zmiana polega na tym, że egzamin będzie się odbywał o konkretnie wyznaczonej godzinie dla każdego kursanta, dzięki czemu unikną oni czekania w ogonku na swą kolej.
Od marca 2020 r. pojawią się też nowe pytania w testach na prawo jazdy. Będą poświęcone zagadnieniom dotyczącym tzw. korytarzy życia i jazdy na suwak (przepisy je regulujące weszły w życie 6 grudnia).