Rząd od wielu miesięcy zapowiadał, że waloryzacja rent i emerytur w 2019 będzie najwyższa od lat. Okazuje się jednak, że prognozy były zbyt optymistyczne. Tegoroczna waloryzacja będzie niższa i świadczenia emerytalne nie wzrosną aż o tyle, ile obiecywali rządzący - donosi dzisiejszy Super Express.
Zarówno emerytury jak i renty zostaną objęte waloryzacją kwotowo-procentową. Zakłada ona podniesienie od 1 marca 2019 r. najniższych emerytur, rent z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, rent rodzinnych i
rent socjalnych do 1100 zł. Dzisiaj jest to 1029,80 zł. Najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie natomiast z 772,35 zł do 825 zł.
Jak informował w grudniu resort Elżbiety Rafalskiej zgodnie z nowelizacją ustawy o waloryzacji rent i emerytur świadczenia emerytalno-rentowe wzrosną o 3,26 proc., jednak nie mniej niż o 70 zł. Oznacza to, że w przyszłym roku najniższe świadczenia zostaną podniesione o 6,8 proc. - dwa razy więcej, niż byłoby to w przypadku zastosowania ustawowego prognozowanego wskaźnika waloryzacji.
Z najnowszego komunikatu minister rodziny Elżbiety Rafalskiej w sprawie wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2019 r. wynika jednak, że wskaźnik waloryzacji świadczeń emerytalnych i rentowych w 2019 r. wyniesie 102,86 proc. To oznacza, że emerytury wzrosną o 2,86 proc. - mniej niż rok temu, gdy wskaźnik wynosił 2,98 proc.