Ogłoszenie konwencji ugrupowania Zbigniewa Ziobro było zaskoczeniem dla PiS, jak pisała wcześniej „Rzeczpospolita". Główna partia rządząca dopiero za tydzień organizuje konwencję prezydencką. W sobotę na spotkaniu Solidarnej Polski nie pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński, ale przedstawiciel partii rządzącej – poseł i szef Komitetu Wykonawczego Krzysztof Sobolewski, który odczytał list od lidera Zjednoczonej Prawicy. Pojawiły się też zapowiedzi kolejnych zmian w sądownictwie.
Ton listu dobrze koresponduje z głównym przesłaniem samej konwencji. „Doskonale pamiętamy, że siły głównego nurtu, najpierw tworzące, a potem utrwalające system postkomunistyczny zawsze były zmianom w tej dziedzinie przeciwne. Ich opór doprowadził do anachronicznej sytuacji, w której wymiar sprawiedliwości pozostał w zasadzie jedyną sferą życia publicznego, która nie została poddana przekształceniom na miarę potrzeb demokratycznego państwa" – napisał Kaczyński, który zapowiedział też, że nie może być mowy o „sprawiedliwej Polsce" bez „właściwie" działającego wymiaru sprawiedliwości. „Nie ugniemy się pod naciskami ani wewnętrznymi, ani zewnętrznym" – zapowiedział Kaczyński.