W środę po południu zbierze się klub Platformy, na którym będą omawiane sprawy dotyczące konsekwencji głosowania aborcyjnego, jak również taktyka na najbliższą przyszłość. Z analizy naszego sondażu wynika natomiast, że wyborcy nie są przywiązani do szyldu partii, na którą chcieliby głosować. 72 proc. z nich uważa, że PO powinna zjednoczyć się z Nowoczesną, a 71 proc. – że powinno się to dokonać pod całkiem nową nazwą. Warto dodać, że o ile nieco mniej wyborców Nowoczesnej – 65 proc. – uważa, że zjednoczenie jest dobrym pomysłem, to aż 86 proc. wierzy w magię nowej nazwy. Czyli nie wierzy w starą.
Nowoczesna też – tak jak Platforma – poszukuje nowej politycznej energii: złożyła już własny projekt dotyczący aborcji, a politycy partii Katarzyny Lubnauer apelowali, by sejmowa opozycja – przede wszystkim PO i UED – złożyła projekt Nowackiej raz jeszcze. Jak wynika z naszych informacji, nie zanosi się jednak na to, by na ten apel pozytywnie odpowiedziała PO.
Niewiele się też dzieje, jeśli chodzi o współpracę opozycji w wyborach samorządowych. Jedynym konkretnym terminem jest koniec stycznia – wtedy negocjacje w sprawie wspólnych list w Warszawie m.in. do Rady Miasta mają zakończyć Paweł Rabiej i Rafał Trzaskowski. Nastroje pogarszają sondaże, w których PO oscyluje w granicach 15 proc, a Nowoczesna 6–8 proc. Kłopoty ma też PSL. Władysław Kosiniak-Kamysz po odejściu posła Mieczysława Baszki do Jarosława Gowina uratował klub parlamentarny tylko dzięki „technicznemu" przejściu do klubu ludowców Michała Kamińskiego. W Sejmie cały czas krążą plotki o kolejnych transferach do ugrupowania Jarosława Gowina, wzmacniając tylko złą atmosferę w opozycji.
– Elektorat PO na tle wyborców PiS czy kiedyś SLD zawsze był „letni", głosujący warunkowo, mniejsze zastosowanie miało dla PO pojęcie „żlezanego elektoratu" – uważa politolog prof. Rafał Chwedoruk. – Ale w imię czego wielka PO ze swoimi strukturami, silna w samorządach, miałaby się jednoczyć z małą partią pogrążoną w kryzysie?
Lewica razem?
Sytuację próbuje wykorzystać Barbara Nowacka. W niedzielę ma się odbyć spotkanie z udziałem wszystkich środowisk lewicowych, organizacji i partii. Udział zadeklarowali m.in. przedstawiciele SLD, Partii Razem, organizacji kobiecych. Jak wynika z naszych informacji, już teraz zgłoszenia na spotkanie, które odbędzie się w warszawskim Palladium, napłynęły od kilkuset osób i organizacji.
Ten trend także odzwierciedlony jest w sondażu IBRiS. Szanse na powstanie nowego ugrupowania daje lewicy 21 proc. badanych, ale głównie są to wyborcy Kukiz'15 i PiS. Im bardziej na lewo, tym większa jest wiara w taką ewentualność.