W imieniu PiS Suski broni lex TVN. W Sejmie okrzyki "hańba"

- Miały miejsce ataki, które można nazwać wojną hybrydową - ze strony jednego z naszych sąsiadów mieliśmy sytuację, w których zaatakowano naszych ministrów, ostatnio nawet pojawiły się przypadki terroru, co do których są przypuszczenia, że są inspirowane z pewnej części naszego kontynentu - mówił poseł PiS Marek Suski, przedstawiając stanowisko klubu w sprawie nowelizacji ustawy medialnej. Dodał, że popierane przez PiS przepisy "mają zapobiegać takim atakom na Polskę, które w ostatnim czasie miały miejsce".

Aktualizacja: 11.08.2021 15:16 Publikacja: 11.08.2021 12:24

W imieniu PiS Suski broni lex TVN. W Sejmie okrzyki "hańba"

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

zew

Sejm rozpatruje tzw. lex TVN, czyli projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która ogranicza możliwość nabywania udziału w polskich mediach przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Wejście nowelizacji w życie w obecnym kształcie oznaczałoby konieczność pozbycia się większościowego pakietu akcji TVN przez obecnego właściciela telewizji, amerykańską firmę Discovery.

Stanowisko klubu Prawo i Sprawiedliwość w sprawie nowelizacji przedstawił w Sejmie Marek Suski. Jego wystąpienie było wielokrotnie przerywane.

- Mam zaszczyt w imieniu klubu przedstawić stanowisko klubu - rozpoczął. - Hańbę a nie zaszczyt! - padł głos z sali.

- Na początku chciałem powiedzieć, że ta ustawa nie jest niczym nowym - powiedział Suski.

- Hańba! - skandowali posłowie części opozycji.

Czytaj także:
Dziambor dla "Rz": Nie ma decyzji Konfederacji ws. lex TVN

Prowadzący obrady wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS) zwrócił się do przerywających wystąpienie posła PiS. - Jeżeli sobie państwo życzycie, ogłoszę teraz przerwę i będziemy to procedować jutro - ogłosił.

- Szanowni państwo, posłuchajcie chwilę, ponieważ wydaje mi się, że całkowicie nie macie pojęcia w stosunku do czego protestujecie - powiedział Marek Suski.

Terlecki upomniał posła PiS, by ten nie dyskutował z posłami i kontynuował wystąpienie.

"W wielu krajach przepisy bardziej surowe niż w Polsce"

- Ta ustawa nie wprowadza żadnych nowych zasadniczych zmian w polskim prawie. W ustawie o radiofonii i telewizji obowiązuje przepis dopuszczający udział w przedsięwzięciach medialnych 49 proc. kapitału spoza EOG. Te przepisy obowiązują i takie przepisy, które są w naszej ustawie nie były dotychczas kwestionowane - mówił. Dodał, że projekt nowelizacji przewiduje "tylko doprecyzowanie tych przepisów" i ich uszczelnienie.

Suski przekonywał, że w większości krajów demokratycznych na świecie rynek medialny jest regulowany. - W Niemczech, we Francji i w wielu innych krajach przepisy w tej materii są jeszcze bardziej surowe niż te, które obowiązują w Polsce - mówił.

- Wszystkie kraje bronią swoich rynków medialnych od nadmiernego udziału kapitału z zewnątrz, ponieważ rynek medialny jest bardzo ważnym warunkiem wolności słowa, dostępu do informacji obywateli, a nie możliwością manipulowania opinią publiczną - oświadczył.

"Ostatnio nawet pojawiły się przypadki terroru"

- Te przepisy mają zapobiegać takim atakom na Polskę, które w ostatnim czasie miały miejsce. Miały miejsce ataki, które można nazwać wojną hybrydową - ze strony jednego z naszych sąsiadów mieliśmy sytuację, w których zaatakowano naszych ministrów, ostatnio nawet pojawiły się przypadki terroru, co do których są przypuszczenia, że są inspirowane z pewnej części naszego kontynentu, nie z Unii Europejskiej oczywiście. Trzeba polski rynek medialny przed takimi możliwościami chronić, żeby Polak był mądry przed szkodą, a nie po szkodzie, to jest podstawowa sprawa - powiedział Marek Suski.

Poseł PiS nie zgodził się z zarzutami opozycji, że nowelizacja to łamanie demokracji. Zapewnił, że PiS nie chce przejąć kontroli nad "pewną telewizją". - Przyjęliśmy poprawkę Kukiz'15, która mówi, że spółki Skarbu Państwa nie będą mogły kupić udziałów - dodał.

- Zgłosimy też poprawki wydłużające okres przejściowy, żeby jedna ze stacji, której tak bronicie, mogła dopasować do polskich przepisów swoje udziały - powiedział, zwracając się do opozycji.

- Będziemy popierać ten projekt ustawy - zadeklarował w imieniu klubu PiS.

Suski złożył poprawkę

W czasie serii pytań Suski uzupełnił swe wystąpienie i złożył poprawkę wydłużającą okresy przejściowe do siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji. - Po to właśnie, żeby ta stacja, której tak rzekomo bronicie, miała czas na dopełnienie przepisów, jakie w Polsce obowiązują - bo nie jest prawdą, że my chcemy likwidować jakieś stacje, chcemy tylko, żeby inwestorzy zagraniczni przestrzegali polskiego prawa i to jest rzecz, która jest niezwykle istotna - powiedział.

- Wy dzisiaj bronicie kogoś, kto jest inwestorem w Polsce i inwestuje tutaj łamiąc polskie prawo. To jest dopiero hańba, to jest zdrada polskich interesów. Trzeba bronić polskich interesów - mówił, zwracając się do posłów opozycji.

Polityka
Poseł PiS o kandydaturze Czarnka na prezydenta: Donaldem Trumpem też straszono, a wygrał
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polityka
Marcin Przydacz: Wygrana Trumpa ułatwi PiS-owi powrót do władzy? Na pewno ma to duże znaczenie
Polityka
Sukces Trumpa zmienia polityczną układankę w Polsce – od PiS po koalicję rządzącą
Polityka
Donald Tusk zaprzecza słowom wiceszefa MSZ. "Nie rozmawiałem z prezydentem-elektem"
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Polityka
Jacek Siewiera potwierdza: Rozmawiano ze mną o starcie w wyborach prezydenckich
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni